Jest jedna rzecz którą MOŻNA BY POPRAWIĆ ZA DARMO na sorach.
Jest to system informowania pacjentów/oczekujących.
Albowiem najgorszym uczuciem na SORze jest uczucie kompletnej bezradności, braku jakiekolwiek informacji i perspektyw.
Wystarczyłoby aby raz na godzinę ktoś wyszedł i KAŻDEMU Z OSOBNA powiedział ze musi jeszcze czekać długo bo lekarz u siebie na oddziale jest, albo że jeszcze 5 osób na takie badanie czeka, albo że już niedługo wejdzie.
@graf_zero: wyobraź sobie, że Pielęgniarka czy RatMed zamiast pomagać przy triage'u i generalnie działać na SORze wychodzi zeby każdemu z osobna powiedzieć ile będzie czekać Powiedzmy w luźnej sytuacji gdzie czeka 15 osób Wyobrażasz sobie toralny paraliż który by zapanował? Bo to by nie wyglądało tak "panie zdziisiu jeszcze 2 godzinki trzebapoczekać " i chyc następny pacjent. O nie. Byloby 1000 pytań do. I tak kazdy pacjent z osobna Wyobraź sobie
Stek bzdur. Pogotowie nie może zostawić pacjenta na SORze bez wcześniejszego przyjęcia i striagowania. Nawet jeśli dyżur im się kończy za minutę to siedzą z pacjentem do skutku albo próbują się wymienić z drugą zmianą. To tak jak siedzą na bazie, kończą dyżur i dostają wezwanie przed przybyciem zmienników - jadą do wezwania i koniec, więc to co jest opisane w tym artykule to bajki.
A potem i tak za to wszystko winą obarczeni, przez najgłupszych wyborców w tym kraju, zostaną lekarze i ratownicy medyczni, a nie słońce narodu wybrane przez debili
@venom696: Nie zauwazylem, po krotkiej przygodzie w polskiej ochronie zdrowia zmienilem miejsce pracy na Niemcy. W Polsce nie bedzie w tym temacie nigdy normalnie.
Zapraszam do UK, jak nie umierasz to standard ze lekarz podejdzie do ciebie za pare godzin, raz znajoma mnie poprosiła abym z nią jechał na pogotowie, bo jej 3 letnie dziecko miało bóle gorączkę itp itd, był to piątek wieczór, czas czekania na wizytę ok 2,5h z 3 latkiem, po wizycie u lekarza następna godzina aby się dowiedzieć ze obserwować dziecko i dostać paracetamol w płynie dla dzieci :), znajomy kiedyś czekał
@sirdam jak bylem w angli to kolega nozem na kuchni przecial sie az do samej kosci. Poszlismy na na tamtejszej sor i zupelnir jak w polsce. Kolega zabryzgal krwia podloge a babka z okienka tylko sie patrzy i po 3 godzinach dopiero sie nim zajeli. Nie dali nawet bandaza zeby sobie przewinal
@sirdam jak bylem w angli to kolega nozem na kuchni przecial sie az do samej kosci. Poszlismy na na tamtejszej sor i zupelnir jak w polsce. Kolega zabryzgal krwia podloge a babka z okienka tylko sie patrzy i po 3 godzinach dopiero sie nim zajeli. Nie dali nawet bandaza zeby sobie przewinal
Komentarze (205)
najstarsze
Jest to system informowania pacjentów/oczekujących.
Albowiem najgorszym uczuciem na SORze jest uczucie kompletnej bezradności, braku jakiekolwiek informacji i perspektyw.
Wystarczyłoby aby raz na godzinę ktoś wyszedł i KAŻDEMU Z OSOBNA powiedział ze musi jeszcze czekać długo bo lekarz u siebie na oddziale jest, albo że jeszcze 5 osób na takie badanie czeka, albo że już niedługo wejdzie.
Proste, tanie, do wprowadzenia
Powiedzmy w luźnej sytuacji gdzie czeka 15 osób
Wyobrażasz sobie toralny paraliż który by zapanował? Bo to by nie wyglądało tak "panie zdziisiu jeszcze 2 godzinki trzebapoczekać " i chyc następny pacjent. O nie. Byloby 1000 pytań do. I tak kazdy pacjent z osobna
Wyobraź sobie
Pogotowie nie może zostawić pacjenta na SORze bez wcześniejszego przyjęcia i striagowania. Nawet jeśli dyżur im się kończy za minutę to siedzą z pacjentem do skutku albo próbują się wymienić z drugą zmianą. To tak jak siedzą na bazie, kończą dyżur i dostają wezwanie przed przybyciem zmienników - jadą do wezwania i koniec, więc to co jest opisane w tym artykule to bajki.
Odnoszę się do fragmentu w którym RatMedy ponoć przekladali pacjentów z noszy na wózki i zostawiali bez przyjęcia
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
I co pisowskie trole co odpowiecie :) ?