Biedaku, lepiej nie choruj
Służba zdrowia w Polsce jest formalnie bezpłatna, lecz z powodu niedofinansowania co roku dużą część potrzeb w tym zakresie Polacy i Polki finansują z własnej kieszeni.
Maciek8088 z- #
- #
- #
- #
- 162
Służba zdrowia w Polsce jest formalnie bezpłatna, lecz z powodu niedofinansowania co roku dużą część potrzeb w tym zakresie Polacy i Polki finansują z własnej kieszeni.
Maciek8088 z
Komentarze (162)
najstarsze
Ale trzeba było wam to wmówić żebyście mogli zaakceptować marność jej usług jako darmowe, bo jak coś jest darmowe to wam się łaskę robi, że się was obsłuży.
A gdyb tak pieniądze szły za pacjentem? Albo gdyby można się było samemu ubezpieczyć? Ogarnia cię co to
A co do artykułu, to uderza w sedno problemu. Zajmuję się m. in. chorobami kręgosłupa. Żeby dostać się „na operacje”, trzeba być zakwalifikowanym przez lekarza z oddziału. Na nfz planowo przyjmowani pacjenci
Nie chcesz czekać w kolejkach zostań dawcą krwi, oddasz 6 litrów i musisz być zapisany do specjalisty w ciągu 7 dni, w czasie samej wizyty #!$%@? się przed próchno, plus wszystkie rezonansy i inne badania masz robione niezwłocznie.
Mam nadzieje ze z pogarszaniem się kondycji nfz nie zabiorą nam tego przywileju( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taka sobie Irlandia, nie masz medical card to leżysz, a by ją mieć jest bardzo trudno właśnie ze względu na dochody. Jest też GP card ale tu już się nie płaci tylko za wizyty u lekarza, reszta jak pozostali. Wizyta u lekarza chyba 60 euro, na emergency ze 100, byle pobranie krwi ze 20. Pobyt w szpitalu za dobę chyba 100 euro. Dentysta to majątek.
@su1ik: Wystarczy podwyższyć składkę ściąganą z pensji do takiej samej wysokości jak w Czechach. Efekty będą natychmiastowe, pytanie kto za.
Na wizycie dowiedziałem się, że nie mają odpowiedniego sprzętu żeby wykonać w miarę prosty zabieg.
Rozmawiając z innym lekarzem z tego oddziału dowiedziałem się, że taki sprzęt jest (lekarz nawet był zdziwiony).
Oczywiście sam bez zgody ordynatora nie mógł mnie przyjąć i leczyć.
Na następnej wizycie ordynator zobaczył kopertę, ale jej nie przyjął.
Jednak na widok koperty już
NFZ to rak - w takich np szpitalach trzymają ludzi 3 dni z byle pierdołą tylko dlatego, że NFZ nie płaci za pobyt poniżej 3 dni.
@metal_meltdown: gdy moja Mama leżała w szpitalu na tym samym oddziale był student, który lezał tylko po to żeby dwa razy dziennie dostać tabletki. Nie można go było wypisać, bo NFZ by nie zapłacił - dla tej choroby wymyślili, że pobyt ma trwać np.3 tygodnie
ciekawe, ilu frajerów wierzy w te farmazony?
Policz ile to % w stosunku do przelewu na konto. Usiądź, bo ta informacja ugina kolana. ( ͡º ͜ʖ͡
@arteria: mam wrażenie, że za to po cześć odpowiada ludzka mentalność w zrzucaniu winy na kogoś w zasięgu wzroku. Ludzi trzeba edukować, by byli bardziej wnikliwi i przede wszystkim spróbowali wysłuchać kogoś, bo nie wiem, czy empatii to można wymagać.
I jak w którejś tabelce przekroczy się próg, to winnym jest oczywiście kto?
Lekarz
-bo przyjął
-bo nie odesłał gdzieś indziej
Kardiolog na nfz - 840 dni (2,3 lat) oczekiwania na wizytę
Endokrynolog nfz - 2912 dni (8 lat) oczekiwania na wizytę
Trzeba mieć końskie zdrowie żeby dożyć do wizyty na nfz.
Praktycznie we wszystkich krajach Unii istnieją albo dopłaty do usług refundowanych, albo lepsze i gorsze ubezpieczenia, a w Polsce oczywiście wymyślono, że każdemu po równo i do tego z jednej składki często ubezpieczana jest trójka dzieci i żona męża.
Po drugie - publiczna ochrona zdrowia nie oznacza, że jest "darmowa" tylko że jest finansowana ze środków publicznych
Po trzecie - ochrona zdrowia w Polsce nie jest publiczna ani darmowa, bo trzeba pracować (być ubezpieczonym) aby być leczonym co jest skandalem
@Kenoid: a może zamiast podnosić podatki lepiej wydawać te które już są zbierane i #!$%@? na głupoty? Polacy wybrali, że wolą dostać 500 zł do ręki (koszt to około 40% budżetu NFZ) to niech wydają je w prywatnych gabinetach.
@Kenoid: yhym, więc przez lata wypruwałem sobie żyły i żyłem jak biedak żeby do czegoś dojść żeby teraz #!$%@?ć mnie nieliniowo wysokimi podatkami (tak, ja znam te równościowe poglądy, wyższe podatki dla ogarniętych) abym moi znajomi co mieli #!$%@? mogli lepiej żyć? Nie mam nic przeciwko ochronie zdrowia czy pomocy niepełnosprawnym albo wspomaganiu w zdobywaniu nowych umiejętności. Jednak zasiłek prorodzinny który nie działa