Młodzi Polacy uratowani z obozu pracy, zaczęło się od wołania tu na Wykopie
Paulina Fima (20 l.) przyjechała do Norwegii w nadziei na zarobki znacznie wyższe niż te, na które mogłaby liczyć w Polsce. Niestety, rzeczywistość okazała się inna. Pracę przy zbiorze truskawek zakończyła w asyście adwokata i organizacji humanitarnej. Organizacja jest obecna też tutaj!
Saeglopur z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 381
- Odpowiedz
Komentarze (381)
najnowsze
Dlatego to Norwegia tak sprawnie buduje struktury które z tym walczą zanim to nabierze podobnej skali. Stąd też osoba (Polka) z którą
Inna sprawa to taka, że taki #!$%@? przy truskawkach to jest wszędzie tak naprawdę, czy to w Polsce czy Norwegii, po prostu jest to ciężki kawałek chleba. Nie raz rozmawiałem z ludźmi którzy jeździli na ogóry do niemca i byli
@Grzabek: Dawniej tak nie było, z pewnością przed dołączeniem wschodniej europy do EU. W latach 90 przy zbiorach truskawek i ogórków w Szwecji pracowali absolutnie normalnie młodzi Szwedzi, studenci z całej Europy, zupełnie spokojnie i za naprawde dobre stawki. Wszystko się zmieniło po dzikim napływie gigantycznych ilości ludzi z krajów nowej
Komentarz usunięty przez moderatora
Firmę powinni dojechać za oszukiwanie w zarobkach i
Dwa - to młodzi ludzie tuż po maturach, dali się zwabić kłamiącym polaczkom uciekającym zagranice przed wyrokami i organizującymi właśnie takie zasadzki. Liczą że kto przyjedzie to i tak już nie ucieknie, w 99% mają racje niestety. I na tym polega to zniewolenie.
Komentarz usunięty przez moderatora