Opierając się na opinii prof. Simona do którego mam większe zaufanie niż do who jest to nieprawdą. Cytując prof "Każda osoba zakażona może przekazywać wirusa dalej. Chodzi tylko o siłę transmisji kropelek - opowiada prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu."
"Osoby asymptomatyczne nie kaszlą i nie kichają, więc siła wydalania kropelek jest mniejsza, na mniejszą odległość. Ale nie zmienia to faktu, że nawet przy
Szczerze? Jeśli 80% infekcji koroną jest bezobjawowych i skąpoobjawowych, to nie ma możliwości, żeby wśród ćwiczących nie było cichych roznosicieli, zazwyczaj nieświadomych tego. Albo lekko "przeziębionych", ale młodych olewających lekki ból gardła bez gorączki, więc "muszą" trening zrobić. Dlatego chodząc na siłownie trzeba się liczyć, że się zarazimy prędzej czy później i sobie przechorujemy covid19. Wtedy się przekonamy sami czym to "nie pachnie" i jak to jest kaszleć do wymiotów wiele dni
@Squatlifter: Zgodnie z najnowszymi wytycznymi WHO (na których tez nasz rząd oparł ostatnie zmiany w zasadach kwarantanny i testowania) osoby zakażone i bezobjawowe NIE zarażają.
Komentarze (3)
najlepsze
"Osoby asymptomatyczne nie kaszlą i nie kichają, więc siła wydalania kropelek jest mniejsza, na mniejszą odległość. Ale nie zmienia to faktu, że nawet przy