Konowały nigdy nie przejmowali się ludzmi ani ich zdrowiem. Zawsze chodziło o kasę. Przysięga Hipokratesa to dla nich zasłona dla potwierdzenia wiarygodności, że tacy niby etyczni. A teraz nadarzyła się okazja to bez skrupułów wykorzystują. Ty chory byłeś i pozostaniesz, bo to czysty interes.
Konowały nigdy nie przejmowali się ludzmi ani ich zdrowiem. Zawsze chodziło o kasę. Przysięga Hipokratesa to dla nich zasłona dla potwierdzenia wiarygodności, że tacy niby etyczni.
@rzygaj: Czyli powinien za kapelusza wyciągnąć jakąś nową metodę leczenia raka? Nie każda choroba jest uleczalna. Skoro zostały wyczerpane wszystkie dostępne możliwości to co miał jej powiedzieć? Rozumiem, że ta kobieta jest w ciężkiej sytuacji ale pisze jakby była mocno niezrównoważona psychicznie.
@rzygaj: nikt jej nie składa, jej miejsce zajęło Przyrzeczenie Lekarskie; nie zobowiązuje ona do czynienia cudów, a do tego aby według najlepszej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc; w tym przypadku lekarz jak sam przyznał wyczerpał możliwości współczesnej medycyny i niemoze nic więcej zrobić w kierunku leczenia tej pani; nie wszystkich mozna wyleczyć i nie każda chorobę
@TrueShutDown: Ta sentencja jest bez sensu, jeśli weźmiesz pod uwagę jakie możliwości ma człowiek zmuszony do egzystencji. Równie dobrze można jej używać do wszystkiego, co robi dany człowiek, a robi to, bo jest zmuszony do robienia czegoś. Tak że takie teksty zachowaj na przyszłość dla siebie.
Ale maszeczki noście bo koronawirus. Państwo w rozkładzie, służba zdrowia też, a najwazniejsze, żeby nosić maseczkę. Mamy niewiele ponad 400 zgonów z powodu koronawirusa, pozostałe to choroby towarzyszące. Grypa zabija 200 osób rocznie.
@fujiyama: 1) Nie przeczytałeś, że nie chodzi kompletnie o koronawirusa 2) Choroby współistniejące nie oznaczają, że pacjent by zmarł na którąś z tych chorób
@dendrofag: dlaczego wtrącasz tu covid? Przecież lekarz odmówił jej ze względu na jej sytuację kliniczną a nie pandemię. Podali jej wszystkie możliwe leki. Więcej współczesna medycyna nie jest w stanie zrobić. Pozostaje mieć nadzieję w Bogu.
@dendrofag: Przecież tu nie chodzi o korone, po prostu tej pani niestety nie da sie już pomóc. Czy wy umiecie w ogóle czytać ze zrozumieniem? "Sytuacja kliniczna" to nie to samo co "sytuacja epidemiczna". No ale czego ja sie spodziewam po wykopowym konserwatyście antymaseczkowcu xD
i to sa prawdziwe ofiary koronawirusa. nie te 100letnie babki czy dziadki a osoby ktore otrzymalyby pomoc ale jej nie otrzymaja bo cala uwaga jest skupiona na koronawirusie
@tomislawniepelka: Ale jaką pomoc, jaki koronawirus? Skoro ma przerzuty z miednicy do płuc to znaczy że rak przeszedł już przez cały organizm. Żadne leczenie "punktowe" nie ma już sensu skoro są tak dalekie przerzuty, a jeśli chemia nie pomogła to już nic nie pomoże. Ja rozumiem jej rozpacz, ale tutaj korona nie ma nic do tego. To po prostu limit dzisiejszej medycyny.
@tomislawniepelka: Co to ma wspólnego z koronawirusem. Nie są w stanie jej pomóc i tyle. Co ma zrobić? Pomodlić się? Wyczerpali metody i niestety trzeba się z tym pogodzić, a nie wciskać komuś płonną nadzieję.
Komentarze (248)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@rzygaj: Czyli powinien za kapelusza wyciągnąć jakąś nową metodę leczenia raka? Nie każda choroba jest uleczalna. Skoro zostały wyczerpane wszystkie dostępne możliwości to co miał jej powiedzieć? Rozumiem, że ta kobieta jest w ciężkiej sytuacji ale pisze jakby była mocno niezrównoważona psychicznie.
No ale mamy
@rzygaj: nikt jej nie składa, jej miejsce zajęło Przyrzeczenie Lekarskie; nie zobowiązuje ona do czynienia cudów, a do tego aby według najlepszej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc; w tym przypadku lekarz jak sam przyznał wyczerpał możliwości współczesnej medycyny i niemoze nic więcej zrobić w kierunku leczenia tej pani; nie wszystkich mozna wyleczyć i nie każda chorobę
Komentarz usunięty przez moderatora
A czym niby jest rodzenie ludzi?
Decyzje podejmuje się, bo musi się je prędzej czy później podejmować. To, że decyzja jest "dobrowolna", nie znaczy, że wynika z wolnej woli.
W gruncie rzeczy tak wygląda rzeczywistość.
Mamy niewiele ponad 400 zgonów z powodu koronawirusa, pozostałe to choroby towarzyszące.
Grypa zabija 200 osób rocznie.
2) Choroby współistniejące nie oznaczają, że pacjent by zmarł na którąś z tych chorób
Wszystko podporządkowane chorobie bezobjawowej.
Pozostaje mieć nadzieję w Bogu.
No ale czego ja sie spodziewam po wykopowym konserwatyście antymaseczkowcu xD
Ja rozumiem jej rozpacz, ale tutaj korona nie ma nic do tego. To po prostu limit dzisiejszej medycyny.
Co ma zrobić? Pomodlić się?
Wyczerpali metody i niestety trzeba się z tym pogodzić, a nie wciskać komuś płonną nadzieję.