LOT nie wpuścił pasażerki do samolotu. Nie miała karty, którą płaciła za bilety.
Pani Agnieszka miała wraz z rodziną lecieć z Rzeszowa do Londynu. Na lotnisku odmówiono im wejścia na pokład, ponieważ kobieta nie miała ze sobą karty, którą w czerwcu płaciła za bilety. Ostatecznie nowe bilety u innego przewoźnika kupiła za prawie 4 tys. jej mama.
Dorodny_Wieprz z- #
- #
- #
- #
- #
- 321
- Odpowiedz
Komentarze (321)
najlepsze
W skrócie: LOT bez karty nie wpuści do samolotu i dlatego będzie musiał zapłacić (zwrócić) 4k za bilety konkurencyjnej linii mimo, że jemu za jego bilety zapłacono tylko 1,3k.
*albo wcale
Komentarz usunięty przez moderatora
@onea: nie lecisz, przeciez to LOT jeden championow na rynku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@zalp: Tak wlasnie, a Jacek Ci w Sasinach odda
- dowodu tożsamości (oczywiście paszportu, bo dowód osobisty się nie nadaje),
- karty płatniczej PKO masterviza,
- wyciągu bankowego sąsiada,
- poświadczenia zameldowania, (chociaż tegoż zameldowania już nie ma),
- zaświadczenia od weterynarza,
- wypisu z WKU, PKO i ZUS,
- oraz zaświadczenia od prababci,
trzeba mieć przy sobie wypis z księgi wieczystej, nie straszy niż trzy miesiące?
Jesli prawda jest, ze zglosila 'kradziez' i odzyskala kase za lot to sytuacja zacznie sie komplikowac i karta faktycznie mogla byc potrzebna, zeby poprawnie zaplacic za lot.
Styl pisania pani Edyty Bryły z Gazety Wyborczej wskazuje na probe manipulacji.
A co w przypadku, gdy za lot lub samochód płaci pracownikowi firma? Może wiesz?
Czyli standardik. Najpierw oskarzenie o oszustwo PLL Lot, a pozniej 'olaboga, czemu mnie nie chca wpuscic!?!'
Dobrze jej tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)