Tylko 1 na 1000 przypadków koronawirusa miał swą transmisję na świeżym powietrzu
- wynika z badaTirlandzkich naukowców. Z kolei według analizy z pięciu globalnych badań transmisji przeprowadzonej przez amerykański uniwersytet, szansa na zakażenie się, jest 19 razy...
Domowik z- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Zamiast skupiać się na tym, ze wszystko jest zamknięte to ciemny lud widzi tylko otwarte kościoły a pis może dalej bezkarnie robić co chce bo społeczeństwo jest idealnie podzielone.
Użył zwrotu "z powodów behawioralnych" uzasadniając, że maseczki zostaną :)
Mówię, że na zewnątrz maseczki są bez sensu, że są badania itd. I co słyszę?
Ale jest CHMURA KOWIDOWA.
I tak właśnie media robią ludziom wodę z mózgu.
@jamtojest: u tej osoby chyba wszedł brain fog jako następstwo koronki.
a) "ma przypominać, że jest epidemia"
b) "jest utrzymany ze względów behawioralnych"
Jesteśmy traktowani jak zwierzęta do wytresowania. I, jak widać, sukces jest spektakularny, bo owce same bronią wilków.
Moim zdaniem powinny być rozgraniczenia obostrzeń na w i poza pomieszczeniami. Na przykład koncerty czy treningi na powietrzu już dawno powinny być uruchomione. Teraz na placach zabaw są dziesiątki ludzi obok siebie.
@Petururururu: Panie z Żabek, Biedronek i innych sklepów już dawno koronę załapały. Na szczęście, w zdecydowanej większości ich układy odpornościowe, które były wystawione na próbę już przed koronawirusem (każdy sezon grypowy) są zahartowane więc albo przeszły to z lekkim bólem głowy, albo nawet o tym nie wiedziały.
Przez sklepy codziennie przetacza się setki,
W sklepach kontakt jest krótkotrwały, czy to gdy mijasz innego zarażone, czy będąc
Minister nawet powiedział otwarcie, że nie zniosą nakazu noszenia masek na dworze z powodów „behawioralnych”. Czyli noście i nie pyskujcie.
Więc maseczki teoretycznie nie pomagają na wolnym powietrzu i prawie nikt tak nie twierdził, ale w
Brzmi to racjonalnie. Co nie zmienia faktu, że:
1) zakładając maseczkę przed wyjściem z domu za każdym razem klnę jak szewc. Nie da się w tym badziewiu żyć.
2) czy naprawdę w Polsce cokolwiek to poprawiło? Przy naszej skali zakażeń i nadmiarowych zgonów noszenie maseczek na dworze (nawet przy wszystkim tym, co napisałaś/łeś) jest jak zaklejanie plastrem wyrwy w tamie.
Maski na dworze zwłaszcza u progu ciepłego półrocza to patologia. I oby się społeczeństwo buntowało. W sklepach itd rozumiem. W komunikacji miejskiej też. Na dworze - ni #!$%@?.
https://www.wprost.pl/wybory-parlamentarne-2019/10240183/wiosna-rozpada-sie-z-hukiem.html
Co zostaje po korona? Ano:
- finalnie pewnie ok 100-120 tys. nadmiarowych zgonów (mniejsza z tym, ile faktycznie korona),
- wzrost antyszczpionkowych i antynaukowych postaw (pro spiskowe),
- nawet zakładając, że ktoś chciał zrobić mega światowy spiseggg i zrobić z ludzi niewolników, przyszykowac do chipowania itd. itp. to efekt jest odwrotny na długie lata,
-
Tekst ten całkowicie wyjaśnia o co w tym wszystkim chodzi. Od stycznia minęło trochę czasu ale ten komentarz tylko nabiera wiarygodności.
Niestety nie mam zapisane czyje to słowa i z góry przepraszam autora za brak takiej informacji.
"Szczepienie to tylko pretekst. Chodzi właśnie o segregację, czyli to co już działa w Chinach pod nazwą Social Credit
Dobrze że ludzie go cytują, niech wiedzą co nam politycy i światowe elity szykują.
Grunt pod czipowanie ludzi też już jest robiony, mówi o tym główny architekt Agendy 2030 i Wielkiego Resetu Klaus Schwab:
https://www.wykop.pl/link/6088495/w-ciagu-10-lat-bedziemy-mieli-wszczepiony-mikroczip-pod-skore-lub-do-mozgu/
https://www.wykop.pl/link/6051965/naukowcy-z-pentagonu-opracowali-mikro-czip-ktory-wykrywa-covid-19-w-ciele/
https://www.dailymotion.com/video/x7zvkii
https://dziendobry.tvn.pl/a/polski-przedsiebiorca-opracowal-implant-platniczy-czy-wkrotce-bedziemy-miec-czipy-wszczepiane-pod-skore