Alkohol wypłukuje serotoninę z organizmu i tym samym niszczy działanie SSRI. Może potrzebujesz większej dawki a może masz źle dobrany lek. Próbowałeś benzo na wyciszenie, żeby chociaż trochę odpocząć od tego stanu?
@M_Assacre: Fakt faktem benzodiazepiny działają szybko i prawie natychmiastowo widać różnicę jednak są to leki silnie uzależniające i w przypadku młodej osoby są mocno niewskazane. Zdecydowanie bardziej bym polecał leki z grupy selektywnych inhibitorów wychwytu serotoniny jak np. Zoloft. Jednak leki to nie wszystko. Jeśli efekty mają być długoterminowe to nic nie zastąpi psychoterapii.
@psycholog_na_wykopie: Z mojego doświadczenia (jako pacjenta) czasem warto człowiekowi zaaplikować krótką kurację benzo po prostu żeby trochę odpoczął i odzyskał nieco sił. Po tak długim epizodzie depresji można być naprawdę wyczerpanym i nie mieć siły nawet na podjęcie tego docelowego leczenia.
@M_Assacre: nie mam każdy jest wolny i może robić co chce
A co mu szkodzi spróbować.
Ja mam zdanie
Że często wypowiadamy się nie próbując czegoś samemu np.cukierka bo jest za szybą i budujemy swoje zdanie jak ten cukierek smakuje na podstawie zdania innych którzy przestraszyli się cukiernika, bo przychodzili i kombinowali aby z nim się targować lub oszukać, a cukiernik ich przeganiał i dlatego opowiadają jaki to on zły jest
@Triptiz bardzo rozsądny wpis. Jednak z jeną rzeczą nie mogę się zgodzić. Kwestia alimentów. One są na Twoje dziecko. Płacisz je aby Ono mogło godnie żyć i się wykrztalcic. Nie dlatego aby nie trafić do więzienia.
Jak widzę takie wpisy dzieci w wieku około 20 lat... w tym wieku prawie każdy jest debilem i nie wie co robi. Praca przede wszystkim, byle jaka aby się wyrwać z 4 ścian, może być wolontariat w schronisku jak nie lubisz ludzi, gdzieś złapiesz jakieś bodźce które nadadzą sens. Długo falowo jak nie masz szkoły to idź na pomocnika do majstra, naucz się zawodu, obecnie to najlepsze pieniądze i satysfakcja z pracy.
Komentarze (87)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie masz nic do stracenia dlatego możesz spróbować.
Paść na kolana lub krzyżem i powiedzieć:
-Boże pomóż bo ja nie daje rady, nie wiem czy istniejesz proszę zaradź memu niedowiarstwu, zwątpieniu.
Jeśli istniejesz do pomóż.
Szczerze, bez ceregieli,zakłamania, powiedz mu jak #!$%@? się czujesz, powiedz prawdę.
wież mi on nie patrzy na nasze czyny(te złe), nie ocenia i czeka kiedy się do niego zwrócimy,nie ważne jaki wybór podejmiesz on cię kocha
nie mam
każdy jest wolny i może robić co chce
A co mu szkodzi spróbować.
Ja mam zdanie
Że często wypowiadamy się nie próbując czegoś samemu np.cukierka bo jest za szybą i budujemy swoje zdanie jak ten cukierek smakuje na podstawie zdania innych którzy przestraszyli się cukiernika, bo przychodzili i kombinowali aby z nim się targować lub oszukać, a cukiernik ich przeganiał i dlatego opowiadają jaki to on zły jest
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora