Dorośli wydają miliardy na zabawki... dla siebie.
Branża zabawkowa zauważyła niszę wśród dorosłych, którzy wspominając swoje dzieciństwo, buszują po półkach w poszukiwaniu lalek, klocków czy kolekcjonerskich misiów. Jak się okazuje, to oni w dużej mierze napędzają obecnie podaż, bo odpowiadają za ponad 25 proc. sprzedaży.
d.....k z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 509
Komentarze (509)
najlepsze
Sam kupuje sobie czasami zabawki "z moich czasow".
@szaloneneutrino: dokładnie, w końcu w USA każdy obywatel posiadał przecież domek jednorodzinny, dwa samochody, kolorowy telewizor i służącą, już tak od lat 50tych!
Jezusie chytrusie, że też ludzie mają takie wypaczone pojmowanie świata. W każdym społeczeństwie jest niewielka elita, trochę klasy średniej i masa biedoty. W USA też.
Irytują takie artykuły, wydawało mi się, że czasy takiego zdziwienia i krzywych spojrzeń minęły lata temu. Kto kupował jako dorosły chłop Batmany albo Kaznodzieję (albo nawet klocki) w pierwszej dekadzie 2000, to może się orientować, o czym mówię.
To jest tak głupie, jak nagle lego w reklamach tworzące problem,
@gokotgo: jest to domena tych, którzy mają bardzo mało SWOICH pieniędzy i ich boli dupa że inni wydają na "głupoty" kiedy im brakuje na harnasia kolejnego.