Szybkie backstory: wrzuciłem do sprzedania płytę ze starego kompa na olx, pojawił się pewien zainteresowany który strasznie chciał zejść z pierwotnej kwoty 650zł i przejść na Allegro. Po nudnych negocjacjach i odbijaniu piłeczki wreszcie machnąłem na to ręką i zgodziłem się na zaproponowane przez niego 610zł. Na drugi dzień wysłałem kompletny towar, razem z fakturą ze sklepu w którym kupiłem tę płytę 2 lata temu. Niestety, na tej fakturze, widniała stara cena nabycia, a kupujący jak tylko odebrał towar i ją zobaczył uznał że to kolejna okazja do obniżenia ceny. Pod pretekstem "wady wykrytej podczas użytkowania" wytoczył mi mój pierwszy spór na Allegro. Dyskusja wyglądała tak:
Na szczęście zdrowy rozsądek wygrał, chociaż to pierwotne pozytywne rozpatrzenie wniosku z Allegro Protect kompletnie zbiło mnie z tropu.
Dziękuję za uwagę, pamiętajcie by zawsze kupować za MINIMUM 50% ceny nowego a będziecie zadowoleni i nie będzie problemu. :)
Komentarze (127)
najlepsze
Ja sprzedałem kiedyś lustrzankę w naprawdę dobrej cenie. Najpierw było zarzucenie mi że zaniżyłem liczbę klatek, co szybko skomentowałem że można zobaczyć kiedy edytowałem ostatnio aukcję. A potem "czuje się oszukany bo u pana w mieście znalazłem taniej!!" to #!$%@? że z jednym obiektywem a ja dorzuciłem dwa... (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Komentarz usunięty przez autora