Kiedyś w szkole też taki lokalny cwaniak uwziął się na mnie, ale gość był mojego wzrostu, wyraźny pozer i kiedy mnie tylko widział, to bluzgi, wrzuty, popychanie. Oczywiście cwaniak bo zawsze 5 kolegów minimum obok. O co chodziło? Wpadłem w oko dziewczynie, w której podkochiwał się jego kolega :D
Pewnego dnia miarka się przebrała i odgryzłem się. Gdy mnie próbował uderzyć, zepchnąłem go ze schodów ( ͡°͜ʖ͡°
@jotem1st: To ja pamiętam dobrze swoją pierwszą lekcję pokory. W podstawówie 1-4 kl byłem niepozorny ale trochę sprawniejszy od innych ale (bo tatko nauczył mnie za berbecia pompki robić i czasami zarzucał zadanie bojowe o zrobienie 20 pompek przy czym mnie chwaląc, że jestem super silny itd, fajny patent.
anyway nie wiem co mi #!$%@?ło w klasie chyba 3 ale zacząłem, jak teraz na to patrzę, pastwić się nad jakimś słabiaczkiem.
No dziękuję ci bardzo; w jakiś sposób mnie satysfakcjoinuje ta odpowiedź, przynjamniej może to być jeden z powodów. Poświęćmy frajera dla ogólnego spokoju - można tak to dać w skrócie.
@jan-kopec: Do tego działa wyparcie nauczycieli na zasadzie - skoro rodzice nie interesują się własnym dzieckiem to ja mam się interesować?
Gdyby nauczyciel zarabiał 10k na rękę to może ktoś ogarnięty by chętniej przyszedł
@Dolan: w kanadzie był taki eksperyment, tam gdzie nie można było znaleźć nikogo sensownego potroili wynagrodzenie. Efekt był task że pracownicy z placówek akademickich uznawali pracę w szkołach średnich jako bardziej dochodową. Dobre kilkanaście lat temu czytałem o tym i nie podeprę linkiem ale pomysł genialny w swojej prostocie
"Rodzice nastolatków spotkali się razem i wyjaśnili sytuację." Śmiech na sali, w takich sytuacjach powinna być wzywana policja, widocznie do tego wyrośniętego patusa nigdy nie przyjechała wiec uważał że tak można robić bo najwyżej wezwą mamę i elo, dalej można być psycholem. Posyłając dziecko do szkoły, pod opiekę nauczycieli, rodzice mają zapewnienie że są pod dobrą opieką. Jeśli dzieją się takie rzeczy to w sądzie odpowiadać powinien za to także dyrektor i
@arinkao: jak by tak było za moich czasów to komisariat by musieli w szkole otworzyć. To była u nas codzienność i pewnie w każdej szkole był niejeden taki patus. Z mojej większość takich typów siedzi albo pieczarki zbierają za granica
@arinkao: żadna policja. To co powinno być zrobione to typ powinien być gnojony codziennie przez 14 dni płakać i błagać żeby przestali i wtedy do końca życia by nikogo nie dotknął. Proste i skuteczne. Nie bez powodu przegrywy których codziennie nawalali rodzice przez parę lat się wszystkiego boją. Bardzo skuteczna metoda 100% skuteczności
mieliśmy kiedyś takiego maleszke w szkole, ktory pewnego dnia zaczepił nie tego chłopaka co powinien
na drugi dzień przyszedł starszy brat, połamał maleszce ręke i nogę, a maleszka do końca szkoly miał ksywe śruba (bo wmontowali mu w ją w noge) i nikogo juz do konca szkoly nie zaczepił
@jan-kopec: Przekręcanie nazwiska, niszczenie rzeczy osobistych, chowanie tych rzeczy albo wrzucanie ich do śmietnika. Wycieranie śliny koszulką na WF, zachodzenie od tyłu i duszenie, a wszystko to w akompaniamencie śmiechów kolegów i koleżanek, które dopingują patusa bo sami boją się o swoją skórę. Moim zdaniem metoda brutalna ale skuteczna.
@sopride: Mimo wszystko najpierw staram się załatwić sprawę legitnie. Spotykam się z rodzicami i na spotkaniu długowłosa #!$%@? musi przeprosić na kolanach żebym mógł to nagrać ( ͡°͜ʖ͡°) Jeśli jednak nie uda się rozwiązać polubownie to ładuje chudą #!$%@? na ryj. Wolisz przemoc? Dostajesz przemoc ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (347)
najlepsze
Pewnego dnia miarka się przebrała i odgryzłem się. Gdy mnie próbował uderzyć, zepchnąłem go ze schodów ( ͡° ͜ʖ ͡°
anyway nie wiem co mi #!$%@?ło w klasie chyba 3 ale zacząłem, jak teraz na to patrzę, pastwić się nad jakimś słabiaczkiem.
@jan-kopec: Do tego działa wyparcie nauczycieli na zasadzie - skoro rodzice nie interesują się własnym dzieckiem to ja mam się interesować?
@Dolan: w kanadzie był taki eksperyment, tam gdzie nie można było znaleźć nikogo sensownego potroili wynagrodzenie. Efekt był task że pracownicy z placówek akademickich uznawali pracę w szkołach średnich jako bardziej dochodową. Dobre kilkanaście lat temu czytałem o tym i nie podeprę linkiem ale pomysł genialny w swojej prostocie
Śmiech na sali, w takich sytuacjach powinna być wzywana policja, widocznie do tego wyrośniętego patusa nigdy nie przyjechała wiec uważał że tak można robić bo najwyżej wezwą mamę i elo, dalej można być psycholem.
Posyłając dziecko do szkoły, pod opiekę nauczycieli, rodzice mają zapewnienie że są pod dobrą opieką. Jeśli dzieją się takie rzeczy to w sądzie odpowiadać powinien za to także dyrektor i
na drugi dzień przyszedł starszy brat, połamał maleszce ręke i nogę, a maleszka do końca szkoly miał ksywe śruba (bo wmontowali mu w ją w noge) i nikogo juz do konca szkoly nie zaczepił
Z tym bym nie przesadzał. Zwyczajnie sprawiało im to frajdę. Taka smutna prawda.
Widzicie to wideo i co robicie?
@kollataja123: Tak, dojedź go do końca po tym upokorzeniu XD. Ojciec roku XD.
@sopride: Mimo wszystko najpierw staram się załatwić sprawę legitnie. Spotykam się z rodzicami i na spotkaniu długowłosa #!$%@? musi przeprosić na kolanach żebym mógł to nagrać ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli jednak nie uda się rozwiązać polubownie to ładuje chudą #!$%@? na ryj. Wolisz przemoc? Dostajesz przemoc ( ͡° ͜ʖ ͡°)