Mój trzeci dzień w środowiskowym domu samopomocy. Mimo że nie jestem nawet zapisany, to dzwonią, pytają się i zapraszają. Prawie nie przyjechałem, bo źle się czułem, ale śds o dziwo nawet wylał po mnie samochód i podwieźli mnie. Poszliśmy do kina, gdzie leciał niezbyt ciekawy film "istoty fantastyczne". Podczas seansu czly czas się bałem że będę musiał iść do toalety i nie będę wiedział gdzie, źle wytrwałem do końca i poszedłem za
płacili za dzwonki które również dobrze można było sobie na ten telefon skopiować z komputera.
@CheSlaw: możesz nie wiedzieć ale w czasach kiedy ludzie płacili za dzwonki był jeden komputer w mieście powiatowym i że dwa w wojewódzkim, zresztą telefonu i tak nie dało się podłączyć do komputera, kompozytor był jedyną opcją kopiowania
Zawsze myślałem że te heheszki z Lewandowskiej to taki gimbohumor i fejury ale zobaczyłem że ona serio przyleciała do Polszy i poszła z trenerem tańca Alvaro na pieszą wycieczkę nad Czarny Staw w Tatrach, podczas gdy Bobert został w chałupie i niańczy gówniaki.
Moja babcia mawiała że niektórym od dobrobytu się w dupie zaczyna przewracać, to jest chyba ten case #heheszki #mecz #lewandowski
@thorgoth: Skoro sam Robert Lewandowski, jeden z najlepszych piłkarzy XXI wieku, aktualnie najbardziej rozpoznawalny Polak na globie, milioner, gwiazda, idol - nie może być pewnym w stu procentach wierności swojej żony, to co ma powiedzieć przeciętny mirek z tagu #mecz? Przecież to jest chore.
Chłop sie porwał na czeleńdż i idzie z Kutna do Łodzi na mecz Widzewa z Lechem z buta, ponad 20km za mną jeszcze niecałe 40 ( ͡°͜ʖ͡°) #mecz #ekstraklasaboners #ekstraklasa
@LamajHarma: To jest nieśmieszny żart. Robertowi wystarczyłoby żeby raz pokazał się publicznie z jakąś kobietą inną niż Ania i już wszystkie plotkarskie media by go smażyły że zdradza żonę. Ale Ania może legalnie obmacywać się z obcymi gachami i chwalić się tym na każdym kroku i nic.
Mała aktualizacja apropos wyjazdu do Legii cudzoziemskiej, wołam pulsujących poprzedni post.
A więc tak, wczoraj byłem pod centrum rekrutacyjnym, kręciłem się, coś zjadłem i postanowiłem, że uderzam. #!$%@?, drzwi zamknięte. Próbowałem się tam dodzwonić, ale mój e-sim pozwala tylko na internet, no nieważne. Po drugiej stronie tego obiektu były bramki, więc wyskoczyłem do jakiejś dwójki zaskoczonych Francuzów, którzy opuszczali obiekt i zapytałem moim angielsko - francuskim, jak mam się dostać do tego