Część 2 wierszy mojego dziadka.
"Błogosławieństwo"
Po błogosławieństwo do Torunia
Idą w dobrej wierze
Na czele wódz - Jarosław
A za nim żołnierze
Z odpowiednim czekiem
Wznosimy swe modły
Pobłogosław ojcze drogi
Dobrej zmiany progi
Błogosławię, błogosławię
Za tak hojne dary
Bramy niebios są otwarte
Dla darczyńców waszej miary
Ojcze przewielebny
Wybacz nasze winy
My w imię narodu
składamy daniny
Padli na kolana
w pierś się uderzają
Ceremonia się skończyła
Czmychnęli jak
"Błogosławieństwo"
Po błogosławieństwo do Torunia
Idą w dobrej wierze
Na czele wódz - Jarosław
A za nim żołnierze
Z odpowiednim czekiem
Wznosimy swe modły
Pobłogosław ojcze drogi
Dobrej zmiany progi
Błogosławię, błogosławię
Za tak hojne dary
Bramy niebios są otwarte
Dla darczyńców waszej miary
Ojcze przewielebny
Wybacz nasze winy
My w imię narodu
składamy daniny
Padli na kolana
w pierś się uderzają
Ceremonia się skończyła
Czmychnęli jak
#pasta #creepy #creepypasta