Zachecony Narrenturm, ktore przesluchalem we wspaniale wydanym audiobooku, przeczytalem Lux Perpetua. A wczesniej wojownikow. Niestety Sapkowski wyraznie nie wiedzial jak to zakonczyc. Moze tragedia to nie byla, ale w porownaniu z pierwsza czescia, to poziom spadl ostro. Zdecydowanie zakop.
@cameel: Zyje sie dobrze, bardzo spokojnie. Tu ludzie nie wojuja ze wszystkim co popadnie. Mozna zobaczyc jakby bylo u nas w Polsce, gdyby ludzie potrafili zapomniec o komunie i ruszyli do przodu. Nie zaluje swojej decyzji o wyjezdzie. Ale jak liczysz na zrobienie duzych pieniedzy jak np. w Anglii, to sie przeliczysz, chociaz zarabia sie jednak lepiej niz w Polsce.
Ja mieszkam w Czechach, w Brnie (drugie miasto po Pradze), i tego paralizu dzisiaj nie odczulem. Moze w Pradze jest to bardziej widoczne, ale reszta Czech raczej funkcjonuje normalnie. Wszyscy moi koledzy dotarli na czas do pracy, zarowno autobusami, jak i samochodami. Nie robilbym wiec z tego sensacji.