Idzie dwóch kolegów przez drogę. Patrzą - leży gówno. Jeden mówi do drugiego: zjesz to gówno za stówę?
- Dobra!
Zjadł, dostał 100 zł. Żal się zrobiło temu drugiemu, że tak łatwo stówę stracił. Patrzą - leży drugie gówno.
- Stary, jak zjem to gówno to oddasz mi stówę?
- OK.
Patrzy, zjadł. Zwrócił mu stówę.
Idą dalej, po czym jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, coś mi się wydaje, żeśmy
- Dobra!
Zjadł, dostał 100 zł. Żal się zrobiło temu drugiemu, że tak łatwo stówę stracił. Patrzą - leży drugie gówno.
- Stary, jak zjem to gówno to oddasz mi stówę?
- OK.
Patrzy, zjadł. Zwrócił mu stówę.
Idą dalej, po czym jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, coś mi się wydaje, żeśmy
dzisiaj jakaś ważna osobistość bo kobieta która ma przed nazwiskiem dr zwyzywała mnie, że jestem niekompetentna i rozmawiam z nią w "złym tonie" i pisze na mnie skargę do mojego szefa (╥﹏╥)
Boję się jutro iść od pracy ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#oswiadczeniezdupy #feels