@Harcot: włoskie prawo jest w tej materii mocno po*%#ane, właśnie wróciłem z okolic willi „naczelnego propagandysty fiutina” i dowiedziałem się jak to +- wyglada: rząd zajmując ich dobra musi zachować je w idealnym stanie tzn takim jaki widnieje na protokole przekazania, co nie oznacza tylko poniesienia start w wypadku działań wandali, ale również czynszu, podatku, utrzymania stanu: domu(sprzątanie), działań instalacji, stanu ogrodu itp. Właśnie z tymi ogrodami jest niezła jazda po
@viejra: pierwsze primo #1 jak się organizuje gale z członkami ekip huliganskich do tego w kibicowskim mieście gdzie twoje „gwiazda” jest nienawidzona za swoją przynależność klubowa, to robi się to w prosty sposób jak np. KSW - siada się z grupami kibicowskimi które mogą się „spotkac” i dogaduje aby dymów nie było. Drugie primo #2 jeżeli się buduje swoją renomę na gansgterce, znajomościach z ruska mafia i kolumbijskimi kartelami a nie
@zmasowanyatak: reporter: „kochasz Rosję” Kacap:”tak” R: „co dla niej zrobisz?” K: „wsio” R: „zginąć tez?” K: „Da” R: „to może zostawisz swoje dane aby można było powołać cię w czasie mobilizacji” K- dostaje spięcia i odchodzi w pośpiechu z opuszczona głową( ͡°͜ʖ͡°)
@AVP161: jeżeli zmieniłeś kontynent do życia TYLKO z powodu możliwości robienia pifpaf bez ograniczeń, to tez wydaje mi się nie wiele różnisz się od „fanatyka sportowca” czy „zapalonego kolekcjonera”. Nie wiem tez gdzie mieszkasz w stanach ale jak dla mnie jedynym którym trzyma standard życia na europejskim poziomie i broń to Teksas, reszta to dziury lub ćpuniernie.
@Logintotakiecos: tak szczerze w naszym kraju, przy obecnej przestępczości wystarczy po angielsku, brak przedłużenie ptaszka i już można normalnie załatwić coś nawet z bardziej krnąbrnym obywatelem, bo nie oszukując się ile razy policjant musi użyć broni podczas wystawiania mandatu za browar itp.( ͡°͜ʖ͡°)
@houk: żadne „nabrać się” oni z wyczuleniem wystartują takiego scenariusza ;), finansowo nic się jie zmieni a opinia publiczna będzie bardziej układna ( ͡°͜ʖ͡°)
@Omicron: pracując w Holandii poznałem całą ekipę „Jankesów”, którzy przeprowadzili się do Europy w dużej mierze ze względu na spokój i bezpieczeństwo inną mentalność oraz różnorodność krajów w zasięgu dziennej jazdy samochodem. Każdy z nich po 40 z dobrym wykształceniem, zapasem gotówki kupili sobie mieszkanka nad morzem, pracują w europejskiej firmie a ofertę medycznego ubezpieczenia maja wartości 2k$/msc