Mało tego, na tej doktrynie zyskały Niemcy, Korea... tylko nasze przygłupy z PO (kwitnąca zielona wyspa Tuska) mieliśmy być pod parasolem niezachwianej przyjazni polskao-niemieckiej i ich potęgi. Samoloty? Jakie samoloty? "polscy piloci mogą latać nawet na drzwiach od stodoły (strategiczny plan budowy potęgi militarnej, geniusza Bronisława Komorowskiego)
Dobrze, że ten niemiecki ordung Tuska skończył się szybko i poszedł w piz*u na wikt do Merkelowej.
Januszku