Nie znam się to się wypowiem: - to nie jest pierwsza wojna światowa, żeby wysłanie większej ilości biednej #!$%@? piechoty miało wygrać wojnę, - to znacząco przyśpieszy procesy rozkładu wewnętrznego rosji (najzdolniejsi już wcześniej uciekli, teraz doszli Ci poziom niżej), - to nie zrekompensuje fundamentalnych braków w logistyce, oraz że ruskie zaplecze wygląda tak, że już jakiś czas temu musieli kupować drony od Iranu, tego się nie da załatać mięsem armatnim
Ci sami ludzie w pierwszych dniach wojny mówili ukraińskiemu ambasadorowi że nie będą pomogać, bo za dwie, trzy godziny będzie po wszystkim i niech się poddadzą zbrodniarzowi.