Dzień dobry, mam nadzieję. Zimno, piździ, trzy godziny niemieckiego z "typową niemką" mnie dzisiaj czekają i coś mi jebło w karku. Jedynie perspektywa tego, że zaraz wypiję kawę wprowadza mnie w dobry (w miarę) nastrój. I zimno. I spod koca trzeba wyleźć, a tak dobrze było. I lodowisko wszędzie, uważajcie coby nie złamać nogi jak pewien jegomość ( ͡°͜ʖ͡°) Pozdrawiam Mireczki. Miłego dnia i trzymajcie się
W najlepszym klubie Krakowa - prozaku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#patologiazewsi #bekazpodludzi #bekazrozowychpaskow