#anonimowemirkowyznania
Pracuję w sieci marketów na literkę "C"
Pod swoją pieczą mam ryby i owoce morza.
1. Będąc w sklepie przejdzcie się wzdłuż półek gdzie mamy: słoiczki ze śledziami, marynowane, w occie, smażone, pieczone, pasty rybne, foliowane pstrągi, łososie, tuńczyki itp. W każdym markecie jest taki dział.
2. Sprzedaż w najlepszych momentach kształtuje się na poziomie 60%
3. Rozumiecie?


Zastanawiam się od dłuższego czasu nad moralnym aspektem marnowania żywności i kreowania jej
Marnujemy w skali rynku głobalnego xxxx ton jedzenia, windując w górę jego ceny i tym samym tym bardziej ograniczając jego dostępność dla potrzebujących.


@AnonimoweMirkoWyznania:
Myslisz że niższa cena spowoduje sprzedaż 100% towaru?
Otóż nic z tych rzeczy.

Sprzeda się prawie dokładnie tyle samo, ale sprzedaż tego towaru przyniesie stratę.
I dotyczy to wszystkich świeżych produktów. A niektóry bardziej.

Powiedzmy truskawki.
Hodowca dostaje 5.5 za kg w szczycie sezonu. Ty w sklepie