na skrzyżowaniu gość nie wyhamował i przywalił mi w tył pojazdu.
starszy Pan, dogadaliśmy się i spisaliśmy oświadczenie sprawcy kolizji drogowej.
przyjechał Pan rzeczoznawca zlecony przez ubezpieczalnie sprawcy TUW i stwierdził szkodę całkowitą.
ubezpieczalnia wyceniła mi auto służące do pracy renault trafic 2002 na 8300 zł, wartość po wypadku 6900, więc wypłaca mi 1400 zł , co jest jakimś żartem
Wartość szkody to
Zostałem przytarty a sprawca uciekł , zgłosiłem to i dałem nagranie z wideorejestratora co widać tablicę.Mija już prawie miesiąc i cisza .Miał ktoś już taki przypadek i ile mniej więcej czekaliście za decyzją ? , oni dzwonią wysyłają pismo poleconym? czy jak to jest.Nie spodziewałem się "szybkośći" ale chciałbym zgłaszać to jego ubezpieczycielowi ale bez zakończenia postępowania raczej nici z wyplacenia