@GhostxT: postaram sie to opisac najkrocej jak to tylko mozliwe... przeprowadzilem sie do mojej dziewczyny, nie mieszka ona na zabardzo bezpiecznej dzielnicy. Ja wieczorami lubialem sobie wyjsc do sklepu po piwko, sklep tak 100 metrow od jej adresu zamieszkania. Jest miejsce pomiedzy jej domem a sklepem gdzie przesiadywali gowniarze, sebixy i karyny... jak sie przeszlo kolo nich to juz hurr durr fck your mother fck you im gonna kill you etc
  • Odpowiedz