Wszystkim pasjonatom dobrych ksiażek znudzonych przez zimne, styczniowe wieczory polecam ponadczasową pozycję A. Camusa pt. Dżuma. Opowiada ona o kulisach epidemii oraz o tym jak ludzie zachowują się w obliczu nieuchronnej śmierci. Wizja jest niezwykle ponura i przytłaczająca; wprawia czytelnika w głębokie refleksje. Jak dobrze, że nie było nam dane żyć w tamtych czasach i dzisiaj nic takiego nam nie grozi. Epidemia....Chiny..wirus


#ksiazki #lektura #hobby #pasja #wirus #wuhan #epidemia #chiny
Czy ktokolwiek na wykopie oprócz mnie czeka na premierę kolejnej książki z serii Kolorowa Klasyka wydawnictwa Greg?

W zapowiedziach od jakiegoś czasu widnieje Antygona Sofoklesa. Niestety okładka jak wiele w tej serii to połączenie zdjęcia i grafiki. Niby nie jest najgorzej ale nie przepadam za tym rozwiązaniem. W środku reprodukcje obrazów i rycin, plus przyjemna oprawa graficzna czyli to za co lubię i śledzę tą serię. Chyba niepotrzebnie wcisnęli tym razem jakiś
Pobierz puszkapandory - Czy ktokolwiek na wykopie oprócz mnie czeka na premierę kolejnej ksią...
źródło: comment_fsYntRe6LR7G4SkjuFjzdqgkueLYPPxa.jpg
W literaturze popularnym zjawiskiem cieszy się ukazywanie postaci ojca jako osoby godnej naśladowania, opiekuńczej i troskliwej.

Właśnie takie cechy reprezentowały zachowanie Ojca Rybaka, głównego bohatera trenu Adama Mickiewicza, pt. "Chłopi tomi".

Za każdym razem, gdy mijał ludzi bezdomnych, szeptali oni między sobą z niedowierzaniem "stary człowiek i może". I proste że mógł, jeszcze jak!

Ksiądz Rybak nie mógł narzekać na nudę, ale nagminnie łamał tę zasadę więc został on zesłany na Sybir
Nie jestem doktorem, ale to jak o mnie:

"Nasz dobry doktor spać się od nas bierze,
Ani chce z nami doczekać wieczerze".
"Dajcie mu pokój! najdziem go w pościeli,
A sami przedsię bywajmy weseli!"
"Już po wieczerzy, pódźmy do Hiszpana!"
"Ba, wierę, pódźmy, ale nie bez dzbana".
"Puszczaj, doktorze, towarzyszu miły!"
Doktor nie puścił, ale drzwi puściły.
"Jedna nie wadzi, daj ci Boże zdrowie!"
"By jeno jedna" - doktor na to powie.
Od kilku dni słucham audiobooka "Ziemia obiecana" Władysława Reymonta. Dotychczas znałem tą powieść jedynie z filmu. Myślałem sobie, że została napisana pod wpływem miłości do Łodzi i tego, co się tam dzieje, bo tak rozumiałem przekaz płynący z filmu. Ale po przesłuchaniu pierwszego tomu stwierdzam że:
- Nie było chyba lepszego hejtera (nawet dzisiaj) niż Reymont.
- Nienawidził tego miasta
- Po takiej lekturze każdy trzymałby się z dala od tego miasta