6608,21-42,2=6566,01

Dobiegłem, #!$%@?! Mój pierwszy maraton :)

W dużym skrócie - pierwsze 20 km całkiem lajtowo, koło 32 km zaczęły się problemy, skurcze i ogólna demotywacja. Ostatnie ~7 km musiałem przeplatać bieg z marszem, bo nie dawałem rady. Ostateczny czas - 5:10:16, co dało mi 668 miejsce. Na ostatnich 100 metrach udało mi się jeszcze zmotywować i skończyć sprintem.

To mój pierwszy raz, tak więc nie przejmuję się czasem, cieszę się, że
@spatsi: gratuluję, stary! Ja próbuję biegać od dłuższego czasu, a do maratonu mi jeszcze bardzo daleko. To serio niesamowite i zazdroszczę Ci jak nie wiem co. Powodzenia dalej!:)
  • Odpowiedz
6650,41 km - 42,2 = 6608,21

Przeżyłam, dotarłam. Cholernie trudna trasa, do tego w upale, co widać po wynikach. Było trochę walk of shame po 30km, nie powiem. No ale... Szkoda już wtedy było zawracać. W Lublinie jest pełno górek, a w drugiej połowie biegu to już każde niewielkie przewyższenie sprawiało wrażenie co najmniej Kasprowego. Ostateczny wynik: 4:46:44, co dało mi 40/86 miejsce wśród kobiet i 11/27 K18-29. Wszystkim te warunki najwyraźniej
Elveen - 6650,41 km - 42,2 = 6608,21



Przeżyłam, dotarłam. Cholernie trudna trasa, ...

źródło: comment_aR7ZLTBQL0Lx23PCE6ixTceD7PgoFjG7.jpg

Pobierz