Jako naród jesteśmy z niego chyba co do zasady dumni. No bo na Zachodzie "śmierć jest wyparta, ludzie zapominają o swoich przodkach, żyją konsumpcjonistycznie i płytko", a my "pamiętamy o zmarłych". Nawet Maria Janion, tuza polskiej - i to wcale niekościelnej - humanistyki, napisała książkę "Do Europy - tak, ale razem z naszymi umarłymi".
Ale jest w tym wszystkim też coś pierwotnego i niebezpiecznego
Znalezione na pl.soc.religia:
https://groups.google.com/forum/#!topic/pl.soc.religia/6VnkhkRJZbg%5B1-25%5D
"Liczni współcześni psychologowie i psychiatrzy pisali na ogólnie pojęte tematy religii i jej wpływu na zdrowie psychiczne. Dokonam teraz przeglądu kolejnych pism, szczególnie tych psychiatrów, którzy poczynili w tej dziedzinie pewne odkrycia. Istnieje krótka wzmianka o chorym stanie ducha Jezusa, sporządzona przez modnego psychiatrę dr Clifforda Allena w broszurze "American Atheist Press".
zaliczaj sobie co chcesz, psychiatria tego nie zalicza
pozbawił się z powodu choroby, gdyby było jak mówisz mielibyśmy plagę kastratów ośle
o czymś takim jak zaokrąglanie słyszałeś durniu?
widzę, że unikasz odpowiedzi a do tego zarzucasz mi rzeczy, których nigdzie nie napisałem matole
to podaj mi te sytuacje kiedy "ciężko odróżnić"
"ćpania kościelnych treści psychicznych" z twoją głową naprawdę nie jest dobrze
jacy znowu dzieciobójcy?
znowu unikasz odpowiedzi na argument matole
rozmyślanie o dyskusji sprzed roku chyba podchodzi pod myśli natrętne ( ͡º ͜ʖ͡º)
dwudziestu nicków używam ( ͡°( ͡° ͜ʖ