Przesłuchałem i niczym mnie nie zaskoczyli. Całość brzmi tak samo jak wszystko wydane po niesławnym St. Anger. Kawałki zaczynają się podobnym schematem powtórzeń jakiegoś fragmentu i dodawaniem kolejnych elementów. Lars jak zwykle swoje PU-KA PUPU-KA PU-KA PUPU-KA. Kirk jak zwykle Wah-wah gwałci ile wlezie. Wszystko na E mol. Aż dziwne, że mając tyle możliwości i sprzętu to wszystko ma taką sama barwę od kilku lat. Nic mnie nie zaskoczyło. Dla przykładu Sepultura
Pobierz
źródło: mmmmmmmmmmmmm
Poprzedni album to już była w dużej mierze generyczna, stockowa muzyka. Tu to już wogole 100% jakieś twory generowane przez AI.

Tak się właśnie kończy trzeźwość w muzyce oraz otaczanie się ludźmi którzy sa tzw "yes man" i nigdy nie wyjeżdżającymi na ambicję.

#metallica
@DunningKruger: Zgadzam się, dla mnie jeszcze na DM dawali radę, pomijam potworki typu U3 czy Cyanide (oczywiście moje subiektywne zdanie).
Po następnej Hardwired, postawilem kreskę na nich, oczywiscie, gdy się dowiedziałem o 72 jarałem się, ale bardziej z sentymentu słuchania ich od dzieciaka.
I niestety, z tych wszystkich numeròw, jakby je ktoś posklejał, poskracał, to może by fajna epka wyszła, a tak to jest przekombinowana płyta niepotrzebnie.
A szkoda.
@Niedobry: jak tak mam z plytami Tool od czasu Aenimy. Zawsze mysle sobie " co oni, kierwa, znowu nagrali" a pozniej ich #!$%@?.
Musze sie do czegos jeszcze przyznac wam - nie pamietam kiedy ostatni raz przesluchalem caly album Mety od deski do deski ( mam tu na mysli, wszystkie albumy po Czarnej Plycie) Znam kawalki, ale calosciowo albumu to zadnego nie przesluchalem.( ͡ ͜ʖ ͡)