Anon lvl 24
Pasta o bimbrowniku.

Zaraz po studiach zapragnąłem uniezależnić się od starych. Dni przeszukiwania portali z nieruchomościami dały w końcu obiecujący wynik o domku jednorodzinnym parterowym z poddaszem, piwniczką i uroczym ogródkiem. Wszystko ładnie pięknie tylko że właściciel żądał niebotycznej sumy pieniędzy której jako osoba zaraz po szkole wyższej nie posiadałem. Stwierdziłem że warto spróbować wziąć kwadrat na kredyt; do dzisiaj zastanawiam się jak go dostałem skoro moja zdolność kredytowa
Anon lvl 16 pseudonim "Mateusz"

Jak chodziłem do techbazy miałem takiego kumpla Mareczka. Połączyła nas umiejętność Marka do załatwiania różnych dymiących artykułów mających wiele wspólnego z tytoniem. Kiedyś jak za szkołą jaraliśmy papierosy z ciekawości zapytałem "Marek, a tak w ogóle to skąd ty masz tyle tych szlugów?" Marek wyszczerzył zęby i powiedział żebym na pierwszej długiej przerwie czekał na niego przed stołówką bo on je tam obiady.
Anon lvl 15

Mój stary to amator runa leśnego. Każdego roku w połowie września zabiera mnie i starą do lasu na wielogodzinne grzybobranie. Stary wciska suszone grzyby wszystkim krewnym, bo matka nie nadąża z gotowaniem grzybowej. Od września do listopada cały czas poza spaniem i szkołą spędzam na zbieraniu maślaków, podgrzybków i prawdziwków; a propos, jak kiedyś w lesie włożyłem muchomora do koszyka to stary wywalił mi placka na mordę drąc się
Czy orientuje się ktoś gdzie pierwotnie ukazywały się opowiadania przed ich konsolidacją w „Antalogie Polskiej Patoli”?

Od lat wracam do tego działa i coraz bardziej nurtuje mnie to pytanie.

#pasty
bądź mną
wyprowadź się od starych
właściciel mieszkania wstawia ci zmywarkę
kup kostki do zmywarki
umyj naczynia
zostają na nich zacieki
dowiedz się, że musisz kupić też sól do zmywarki, żeby nie było tych śladów
w sklepie tylko opakowania po 9000 kilo za 9000 złotych
nie potrzebujesz aż tyle i nie chcesz wydawać hajsu
pojedź do rodziców na obiad
odsyp sobie od nich trochę soli do torebki, bo oni też mają zmywarkę
Mirki, podeśle ktoś paste o sasinie i tinderze? ( ͡° ͜ʖ ͡°) chyba tinderze, nie pamiętam już dokładnie. Jakoś tak sie konczyła, że miał sie spotkać z laską, i jak mu sie nie spodoba to ma jej to powiedzieć, a na miejscu okazało się, że to sasin i zgodnie z obietnicą wygarnął mu prosto w twarz, że zmarnował 70mln na wybory które sie nie odbyły. ( ͡°
@lukasj: @murzyn_w_solarium: stawiam, że to miałeś na myśli:

"Tldr: czułem podświadomie, że #rozowypasek mi się puszcza i okazało się, że miałem rację, bo udało mi się ją przyłapać

Miało być jak w bajce i dałbym sobie rękę uciąć, że ta bajka się ziści. No i jak to klasyk mówi – i bym, #!$%@?, nie miał ręki. No ale od początku.

Fajny, otwarty, szczery (lol) i pełen zrozumienia związek od 7
HEJO! Witam mirkow, z tej strony anonix lvl 34, który w tej chwili sporządza zapis tekstowy historii, w którą uwierzą tylko zatwardziali fani pewnego uniwersum, i która to bardzo, ale to w huy bardzo wywarła wpływ na moje życie.
Ale od początku
Dotąd spokojnie wegetowałem sobie w Białymstoku zwanym pępkiem podlasia. Dzielnica Nowego Miasta, w której przyszło mi egzystować nie miała nic wspólnego z nowością, wszędzie stara archaiczna infrastruktura, #!$%@? molochy i
patrykku - HEJO! Witam mirkow, z tej strony anonix lvl 34, który w tej chwili sporząd...

źródło: comment_1621462481tWN23dDhLGHJ7RSNYKyHBo.jpg

Pobierz
#pasty
Pasta autorska
Anon lvl.18, mieszkaniec Żywca. Stary jest fanatykiem wędkarstwa, cały dom wypełniony butelkami po piwie. Rodzice pracują w browarze Żywieckim. Natraf na żula proszącego o 2 złote polskie. Zdaj sobie sprawę, że w Polsce jest tyle szanownych „kierowników”, że można by obalić rząd. Wpadnij ma pomysł założenia partii politycznej. Nazwij ją Polska Partia Przyjaciół Piwa (PPPP). Mottem i głównym celem partii byłoby piwo+ na każdego obywatela. Załóż fanpage partii i
#kradzionapasta #walaszek #wiedzmin #egzorcysta #kapitanbomba #pasta #pasty
Na wstępie zachęcam do przesłuchania wersji audio:
https://youtu.be/WJp_Flwh_TE
Ach, gdyby Walaszek zrobił coś inspirowanego Sapkowskim. Już to widzę.
Wiedźmin na koniu wjeżdża do wsi. Muzyka z monologów.
Nazywam się Zygmunt Szczypas, dla przyjaciół, gdybym ich miał, po prostu Zygmunt. Jestem wiedźminem ze szkoły konia. Żywot na szlaku to ciężki kawałek chleba - źli ludzie, potwory i niesforne konie.
- Prrrrr, Ireneusz, prrr. Gdzie ty leziesz
Ripej - #kradzionapasta #walaszek #wiedźmin #egzorcysta #kapitanbomba #pasta #pasty 
...

źródło: comment_1618243483yu9HHfNwbrvyzill7hkp2o.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
LOGIKA NAJMNIEJSZEGO OPORU {resortyzowane}

Kiedy unijna Dyrektywa wspomina o broni samopowtarzalnej kat. A, obostrzeniach na długość i pojemność, reprodukcjach broni zabytkowej czy obowiązkowych odnawialnych pozwoleniach:
Departament nadzoru nad #broniarze : O suuuper. Wreszcie będzie można hue hue odpowiednio do tego co proponowaliśmy ponad dekadę temu sharmonizować. Aż się łezka kręci na wspomnienie o starych czasach, uznaniowych pozwoleniach ważnych na 5 lat i książeczkach w 3 kolorach (). Lokalne
wygolonylibek-97 - LOGIKA NAJMNIEJSZEGO OPORU {resortyzowane}

Kiedy unijna Dyrektywa...

źródło: comment_1617197869F6nRQAba8MkWho4ePvPU1W.jpg

Pobierz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wytrzzeszcz: wiatrówki spece resortowi pewnie też by chcieli jak za starych dobrych czasów pod "broń pneumatyczną sportową" podciągnąć ale Dyrektywa akurat wspomina, że repliki broni na kulki czy jej nie-palne atrapy są poza zakresem regulacji
Oto historia prawdziwej przyjaźni:
Biff to mój najlepszy ziomeczek w Górniczej Dolinie.
Nasze początki były niefortunne, mała sprzeczka doprowadziła do bójki. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło:) Po walce pomyliły nam się bronie, Biff podniósł sławetną smoczą zgubę i... i tak już zostało:)
Początkowo w mej głowie kłębiła się myśl, że są między nami wyłącznie interesy. Nieprawda. Biff nie zrażał się, że ja, podnoszę kolejny drogocenny miecz
#kononowicz
#szkolna17 #pasty
Miałem tylko 20 lat, mieszkałem za granicą ponad 6 lat a do kraju wracałem tylko dwa lub trzy razy w miesiącu.
Gdy tylko zrobiłem prawo jazdy i zarobiłem troche kasy postanowiłem jechać na urlop.
Zgadałem się z moimi znajomymi, że tym razem pojedziemy nad jeziora mazurskie, ale nie to jest istotne w tej historii.
Wszystko poszło po myśli a tamten tydzień był udany, na nasze szczęście chciałem przejechać przez