Widziałem wczoraj Bladerunner i jakoś blado to wypadło w stosunku do książki. Na duży plus trzeba zaliczyć projekty miejsc, ubrań i ogólny klimat, ale jakoś niektórzy aktorzy wydawali się kartonowi. Chaotycznie prowadzona fabuła pasowała do oryginału, ale jakoś miałem wrażenie spłycenia całej tej psychologicznej otoczki, którą z takim zapałem buduje w swoich książkach Dick. Dam 7/10.
#film #ridleyscott