przegrywNL
przegrywNL
Ostatnio miałem okazję obcować w otoczeniu tzw. sebiksów w wieku 20-30 lat i zauważyłem ciekawą tendencję. Przedstawiciele tej grupy społecznej coraz częściej potrafią się ustawić dzięki małżeństwu z ambitnymi dziewczynami. Wielu tych sebiksów miało narzeczone po 2 rentownych fakultetach, niektórzy mawet przyszłe/obecne panie doktor. Mimo przerwanej edukacji w szkole zawodowej lub średniej, mało wysubimowanych zainteresowań (kibicowanie, hip hop), braku ogłady i językowi ulicy, udaje im się awansować społecznie dzięki związkom z dentystkami,