B.....p
konto usunięte
Zdarzyło się to dziś rano w Krakowie, na dworcu PKP. Przed schodami na peron minąłem niewidomego, który przykuł moją uwagę, wyglądał na bardzo zagubionego. Z rozpędu wyjechałem eskalatorem na peron, ale coś mnie strasznie tknęło. Wróciłem się na dół żeby zapytać, czy nie potrzebuje pomocy. Podziękował, powiedział, że to bardzo fajne, że ktoś się nim interesuje, przeszły mnie najdziwniejsze ciarki w życiu. Okazało się, że nie wychodzil jeszcze na peron, bo za