Wraca żołnierz radziecki z Berlina po zwycęskiej wojnie. Idzie, idzie przez ziemie polskie, aż zgłodniał. Zrobił więc sobie wędkę z kija i sznurka, zarzucił ją w jeziorze i złapał złotą rybkę.

- Żołnierzu - mówi złota rybka - wypuść mnie, to spełnię twoje najskrytsze marzenie.

Wypuścił więc żołnierz radziecki złotą rybkę do wody i wypowiada swoje marzenie:

- Łoj, ja'b chotieł połuczit' Ordier Gieroja Sowietskowo Sojuza!

Wtem zaszumiało, zagrzmiało, z lasu tyralierą