Wpis z mikrobloga

Odkąd zacząłem biegać, pokonałem już wg dziennika treningów 12774,7km.

Teoretycznie, poruszając się w linii prostej z Poznania, dobiegłbym już do brzegów każdego kontynentu poza Antarktydą, do której brakuje mi około 600km.

Polskę po linii granic obiegłbym już ponad trzy razy.

Na bieżni lekkoatletycznej pokonałbym w ten sposób niecałe 32tys. okrążeń.

Czoło Alizee obiegłbym już 170329 razy - do pomiarów użyłem długości pokładu startowego lotniskowca klasy Nimitz.

Przy regularności równej trzy treningi na tydzień po 10km, do kwietnia 2031 roku obiegnę Ziemię po równiku ;). To pesymistyczne założenie, bo do tej pory średnio biegałem 4x/tyg po 12km, ale zakładam, że wkrótce (zakładanie rodziny, kariera) średnia spadnie.

#chwalesie #biegajzwykopem
  • 1