Wpis z mikrobloga

@vexeen: Właśnie to miałem napisać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A co do LoTR. Przez książki przebrnąłem z wielkim trudem. Wszystko tam było zbyt proste. Każda postać była jednowymiarowa. Miałem kilka podejść, żeby ją skończyć i już więcej jej nigdy nie ruszę. Filmy z kolei dobrze się oglądało. Lekkie kino na sobotnie popołudnie.

@AnlnaJoola: Jak można porównywać do siebie te dwie książki? To tak jakby mówić, że
@Drzewiec_: Po prostu gardzę dyskusją z kimś, kto się na dzień dobry rzuca i wpiera mi "cycki i wybuchy" jako główną cechę dobrej lektury. Dobra rada na przyszłość - szanuj rozmówcę, a w większości przypadków w zamian otrzymasz to samo.
@Drzewiec_: No i ok - teraz możemy rozmawiać cumplu :) Sposób w jaki pisze Tolkien zmęczył mnie na tyle (tak, głównie rozwlekłe opisy), że bogactwo wykreowanego świata straciło swoją wartość w moich oczach. Przerost formy nad treścią. I owszem - rozumiem, że to pozycja kultowa, ale nie oznacza to, że każdemu musi przypaść do gustu. Zacytuję jeszcze moją wypowiedź z komentarza wyżej:

O ile jestem zdania, że cały świat wykreowany przez