Wpis z mikrobloga


http://samosia.pl/pokaz/2832126/moja_pipuszka_pruka_po_serduszkowaniu

"SERDUSZKOWANIE" to słowo, które przekracza wszelkie granice żenady. To najgorsze, najbardziej żałosne określenie, jakie sobie mogę wyobrazić. Jest mi autentycznie przykro, kiedy sobie pomyślę, że bezmózgie kobietopodobne stworzenia, które używają tego określenia, naprawdę uprawiają seks. Coś tak wspaniałego, jak współżycie płciowe powinno być zakazane dla takich podludzi. A jeszcze istnieje groźba, że na skutek "serduszkowania" to coś będzie się rozmnażać.

I don't want to live on this planet anymore (,)

#gorzkiezale #boldupy #podludzie #bekazpodludzi #zenada #dramat #apokalipsa #ostatecznykrachsystemukorporacji
  • 27
  • Odpowiedz
Na fejsie byla strona gdzie zbierali najlepsze kawalki z forum zon i matek - najlepsze watki z forum kafeterii czy jakos Tak. Kopslnia beki niesamowita, niestety za duzo trollowania sie tam pojawialo i bulu dòpy, w wyniku czego zawiesili dzialalnosc. [*]
  • Odpowiedz
@jamtojest: Sądze, że to określenie wzięło się z forów o ciąży/macieżyństwie, gdzie starające się o dziecko babki sobie zaznaczają kiedy był seks - serduszkiem. Chyba każda apka do kontroli cyklu wstawia z tej okazji serduszko. I nawet analogowo zaznaczając, pierwsze co przychodzi do głowy to serduszko. Ale to tylko moje domysły.

ps. też uważam że jest #!$%@?
  • Odpowiedz
  • 1
@Nokja: Bardzo możliwe, że masz rację, ale wymknęło się spod kontroli i jest używane także w innym kontekście. Jak widzę słowo pipuszka i serduszkowanie, kojarzy mi się to z moją dwuletnią córką, która mogłaby takich słów używać - na szczęście ich nie zna, ale by pasowały do jej języka. Tymczasem tego używają dorosłe kobiety. Zgroza.
  • Odpowiedz
@jamtojest: O matko, co ja właśnie przeczytałam... Serduszkowanie?! Hm, to chyba wynika z kobiecego wstydu i nieśmiałości przed powiedzeniem na głos określeń związanych z układem rozrodczym, no przecież powiedzieć na głos "pochwa" to tragedia jakaś, nawet "seks" niektórym sprawia trudność. No i tworzą sobie takie zestawy infantylnych określeń i cholera wie skąd to się bierze. Może z wychowania odebranego w domu rodzinnym albo "nie wypada", bo zniknie aura świętości wokół stanu
  • Odpowiedz