Wpis z mikrobloga

#powaznesprawy

#pomozcierozwiazactenproblem

Ale jestem #!$%@?. Co miesiąc mnie i moich sąsiadów nachodzą jehowi. Ciągle mówie że nie życzę sobie ich wizyt a oni dalej przychodzą by głosić swoją "prawde". Moja wiara lub jej brak to moja sprawa, a chodzenie po domach i mówienie im co jest dobre a co złe to głupota i naruszanie spokoju. W dodatku nie przychodzą te same osoby tylko inne i udają że nie wiedzieli że ich kumple byli wcześniej. W dodatku zawsze ta sama gadka na początku mająca na celu usprawiedliwić ich wizyte typu "Jehowa chce by chodzić i głosić prawde" itp.

Co mnie do cholery obchodzi co ta ich bogini każe im robić ? Najgorsze że policja nic z tym nie może zrobić. Już mi brakuje pomysłów jak walczyć z tą plagą.
  • 11