Wpis z mikrobloga

Od jakiegoś czasu uważniej się przeglądam Project Ara od Googla i muszę powiedzieć, że im więcej o tym myślę tym bardziej jestem przekonany, że to będzie kompletny niewypał (pozdrawiam z tego miejsca Google Glass). Pomysł który z założenia miał polegać na tym, że można sobie w łatwy sposób rozbudować telefon (np. o procek czy RAM) sprowadzony do ciężkiej pracy nad projektem polegającym na budowie telefonu w którym możesz wymieniać kafelek głośnika. Serio?

Cała idea którą usilnie próbuje wypromować Google polega na tym, że telefon jest dynamiczny, tylko czy tak faktycznie będzie? Serio do wymiany procesora czy RAMu która zdarza się choćby raz na rok potrzebujemy mieć cały czas funkcjonalny kafelek? No tak, ale no nie, bo przecież tu nie chodzi o podstawy tylko o możliwości! Tylko jakie? Lepszy aparat, mocniejszy głośnik, kompas (tu odpadam, ale to może być kafelek baterii więc spoko), noktowizor? Ten noktowizor spoko, ale kto tego potrzebuje, kto kupi specjalnie do tego kafelek?

No i można by się pokusić o jakieś fantazje telefon z przyrządami do badania jakości powietrza czy jakieś inne zwariowane pomysły stąd tylko to jest nikomu zupełnie niepotrzebne i wątpię żeby ludzie chcący bawić się w takie rzeczy myśleli "Jaki zarąbisty by był telefon z mirnikiem jakości powietrza!".

Nie mówię nawet o tym, że ceny kafelków mogą odstraszyć mnóstwo ludzi od kupowania, bo nie wierzę żeby ludzie je chcieli kupować w ogóle. Ale... Ale może faktycznie się mylę, może to będzie super i kafelków będzie multum i będą specjalne sklepy z nimi (są takie wizje) tylko jestem przekonany, że nie będzie tak w dniu premiery. W dniu premiery baza kafelków będzie uboga, będą one trudne w zdobyciu, drogie i dobrych recenzji to nie wróży.

#google #projectara #projektara #ara #telefony #jestemsceptykiem
Deykun - Od jakiegoś czasu uważniej się przeglądam Project Ara od Googla i muszę powi...
  • 6
@Deykun: Też nie wróżę tu sukcesu. Telefon, żeby miał sensowną cenę i odpowiednie gababryty, musi być masowy.

Bajery typu miernik jakości powietrza czy inny glukometr mają sens, wielu osobom mogłoby się to przydać w smartfonach... ale to sprawdzi się tylko jeśli takie dodatkowe rzeczy będą zewnętrznymi urządzeniami komunikującymi się ze smartfonem przez BT czy inne WiFi. No, ale musiałoby to być otwarte na różne systemy mobilne. Tu jest dobry pomysł na
@Deykun: przewiduję dokładnie to samo. a już zupełnie nie rozumiem argumentu, że "w sumie wyjdzie taniej", skoro wszyscy wiedzą, że jak płacimy za wszystkie części osobno to jest znaaacznie drożej. Zresztą kafelki będą pewnie "trochę" popularne w USA i dostępność będzie niezła, a u nas prawie nikt o tym nie usłyszy nawet.
@Deykun: Ja też jestem trochę sceptyczny ale pamiętaj, że to nie jest produkt to jest laboratorium produktów. Trudno powiedzieć czy ostatecznym produktem będzie telefon czy może technologia użyta kiedyś w przyszłości w innym celu. Google nie musi produkować nowych telefonów - mają od tego Samsunga i Motorolę, oni testują nowe pomysły.

Jeżeli mówimy o minusach to na pewno cena i waga. Monolit produkowany w milionach sztuk będzie zawsze tańszy i mniejszy/lżejszy
Też nie wróże sukcesu, ale i tak się szacunek należy firmie google za to ,że nie boi się inwestować w innowacyjne projekty. To jedna z niewielu firm która zamiast ładować pieniądze w to co jest sprawdzone, i się sprzedaje, ładuje je w coś ryzykownego. Nie zawsze na tym dobrze wychodzą, ale przynajmniej napędzają gospodarkę. Dzięki google glass powstało pełno różnych dziwnych glassów innych firm. Nie wiadomo jak to wszystko będzie ewoluowało, ale