Wpis z mikrobloga

@sheilacooper: Do tego jak idziesz do kogoś z psem, a ten śmierdziel zaczyna cię obskakiwać, fruczeć mordą i wpychać ten swój pysk, a na końcu wyciągnie psią szminkę i zacznie się lizać po dupie. A ty musisz to #!$%@? wytrzymać, bo pańcio jest taki zadowolony, że nawet nie pomyśli, żeby #!$%@? odtrącić, bo nie rozumie, że ktoś nie musi lubieć jak mu pchlarz skacze po ubraniach. Psy to strasznie obleśne podzwierzęta.
@sheilacooper: moja mama ma psa. Warczy to psisko na każdego obcego. Potrafi ugryźć, jeśli się go dotknie z zaskoczenia, drze mordę, jeśli tylko usłyszy domofon i szczeka na każdego, kto stanie w progu. Poza tym trzeba z tym wychodzić milion razy dziennie, bo zamiast odlać się raz i porządnie - musi sikać po 5 ml na każde drzewko. Pożytku z niego większego nie ma, a i pogłaskać za bardzo nie można,
@sheilacooper: Nie myj zebow przez tydzien, albo chociaz przez caly dzien. Podejdz do kogos, chuchnij mu w morde i zapytaj czy Ci kopie z pyska czy nie :>
Jak kiedys bedziesz miala niebieskiego to Ci ppwie to samo jak z rana poczuje Twoj oddech.
@sheilacooper: edytując cytowanego klasyka:

Mały Murzynek bawił się mąką i wysypał ją na siebie. Pobiegł do mamy.
- Mamo, mamo, ja jestem biały!
- Nie mam czasu, idź do taty.
Pobiegł do taty:
- Tato, tato, ja jestem biały!
- Nie mam czasu, idź do dziadka.
Pobiegł więc do dziadka:
- Dziadku, dziadku, ja jestem biały!
- Nie mam czasu, idź do babci.
Pobiegł do babci:
- Babciu, babciu, ja jestem
Natomiast nigdy nie rozumiem jak mozna trzymac w domu te wszystkie rasy myśliwskie, ktore się ślinią


@RaV_Oyabun: Charty to rasa myśliwska i nie ślini się zupełnie, natomiast buldogi i mopsy nie są myśliwskie i ślinią się na potęge ;d