Wpis z mikrobloga

@rvnow: Miałem w uchu słuchawkę, nieopodal szkoły stała zaparkowana furgonetka z moimi znajomymi i komputerami w środku raz satelitą na dachu. Dzięki moim okularom z kamerą był do nich przesyłany obraz z pytaniami i dyktowali mi co mam pisać. Na wszelki wypadek przekupiłem też komisję.

Później była impreza u mnie w willi, śpiewał na niej Krzysztof Krawczyk. Podczas numeru "Parostatek" zostały odpalone fajerwerki i na harleyach wjechały supermodelki w bikini.
#
@rvnow: Powiem z poziomu zdającego maturę w tym roku - zdecydowanie nie ma co oszukiwać bo jak Ciebie złapią to i będą mieli przesrane ludzie co pisali z Tobą bo wszystkim unieważniają. To nie jest zwykły sprawdzian.