Wpis z mikrobloga

#polityka #4konserwy #oswiadczenie #polska #lodz #zdanowskacontent #mojkrajtakipiekny

Polska w czasach rządów Platformy to kraj, w którym władza mści się za nieposłuszeństwo. Dziś byłem na komisariacie, gdzie zostałem wezwany jako świadek w sprawie "podrobienia". Okazało się, że sprawdzają każdego, kto złożył podpis za odwołaniem prezydent Zdanowskiej w 2013 roku. Rzekomo szukają sfałszowanych podpisów, ale moim zdaniem chodzi o zwykłe zgnębienie i sygnał, żeby następnym razem się nie wychylać. No bo dostajesz takie wezwanie na komisariat, denerwujesz się, nie wiesz o co chodzi, a jak zadzwonisz, to i tak ci nie powiedzą i każą stawić się osobiście. A niestawienie się grozi grzywną, lub przymusowym doprowadzeniem. Jak jesteś chory, to przyjdą do ciebie do domu, bo honorują tylko papier wypisany przez lekarza sadowego.

Najgorsze jest to, że na tą bezsensowną akcję roztrwonią masę pieniędzy podatnika (jeden taki list z wezwaniem kosztuje 6,10 zł) a komendy zamiast zajmować się efektywną pracą, zostają sparaliżowane masowymi przesłuchaniami.

Więcej info tutaj: http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/3824125,policja-#!$%@?-setki-osob-ktore-poparly-referendum-ws-odwolania-zdanowskiej,id,t.html?cookie=1
  • 7
@hetman-kozacki:
Przypomnijmy. Prokuratura wszczęła postępowanie, które ma sprawdzić, czy nie sfałszowano listy poparcia w sprawie referendum w 2013 roku, używając do tego danych osób ukaranych za jazdę na gapę w łódzkim MPK. Prokuratorzy zapowiedzieli, że w skrajnym przypadku mogą chcieć przesłuchać nawet 39 tys. osób, czyli tyle, ile podpisów zgromadzili organizatorzy referendum. Przesłuchania zlecono policji.