Aktywne Wpisy
Villeman +64
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
byferdo +203
Zacznijmy od tego, ze pracuje od miesiaca jako kelner. Podpisalem umowe zlecenie. Wszystko jak nalezy, z tym ze umowa byla do 31 lipca, czyli 2 dni temu sie skonczyla. Bylem w tej sprawie u szefowej, a ta mi powiedziala, ze umowa przedluza sie automatycznie, ze ona wysyla tylko godziny i nie bedziemy juz podpisywac zadnej umowy. I to wydaje mi sie podejrzane. Na moje to powinienem miec papier, ze pracuje, ze sa odprowadzane skladki, ze mam ubezpieczenie. Prosze zeby mi ktos wytlumaczyl jak to powinni wygladac.
#prawo
1. Przede wszystkim przeczytaj umowę.
2. Umowa zlecenie na czas nieokreślony to coś... Niespotykanego
3. Albo czas określony albo nie. Przeczytaj umowę. My nie jasnowidze.
Ale ekspertem nie jestem, więc chętnie sam posłucham kogoś z kadr.
To niech Ci szefowa pokaże na Twojej umowie fragment, który definiuje samoodnawianie, bo nie możesz znaleźć.
Najlepiej by było jakbyś wrzucił tu skan tej umowy (z wymazanymi informacjami o danych osobowych i pracodawcy).
Dokładnie, gdyby jego stanowisko miało dofinansowanie z Urzędu Pracy, to on by miał normalną umowę o pracę/staż a nie zlecenie.