Wpis z mikrobloga

Dr Anonymous przemawia na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego

W latach 60' ubiegłego wieku psychiatrzy podzielili się na dwa obozy w sprawie homoseksualizmu. Jedni spoczęli na laurach freudowskiej psychoanalizy twierdząc - bez żadnych naukowych podstaw - że homoseksualizm jest skutkiem traum z dzieciństwa, braku miłości ojca, zbyt zaborczej matki etc. Druga grupa postanowiła natomiast fachowo podejść do sprawy i przeprowadzić badania zgodne ze standardami naukowymi.

Jednym z nich był psychiatra John Fryer. W tamtych czasach jednak wypowiadanie się o homoseksualizmie w tonie innym niż powszechnie obowiązujący było niemile widziane. Sam Fryer po kilkudziesięciu latach pracy został zwolniony z pracy na prestiżowym uniwersytecie UCLA, bo jego szef podejrzewał go o bycie gejem. Z tego też powodu miał później poważne trudności ze znalezieniem pracy.

W 1972 r. Fryer chciał zaprezentować swoje wyniki na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (APA), najważniejszej organizacji opracowującej katalog chorób psychicznych. Jednak w obawie przed dalszymi reperkusjami ze strony środowiska psychiatrów postanowił ukryć swoją tożsamość i zdecydował się wystąpić pod aliasem Dr Anonymous. Był ubrany w perukę, maskę prezentującą twarz prezydenta Nixona oraz garnitur o kilka rozmiarów za duży. Przemówienie Fryera jest przedstawione na zdjęciu poniżej.

Jego wystąpienie wzbudziło z jednej strony powszechny aplauz, a z drugiej negatywną reakcję psychiatrów o tradycyjnych poglądach. Było też początkiem procesu wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób, bo dało dało odwagę innym badaczom do otwartego prezentowania swoich ustaleń, które dowodziły, że homoseksualizm nie jest niczym nienormalnym.

W 1973 r. na zjeździe APA odbyła się dyskusja panelowa zwolenników i przeciwników wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób. Niedużo później prezes APA wraz z komitetem odpowiedzialnym za ustalanie owej listy potwierdzili, że uznanie homoseksualizmu za chorobę było bezpodstawne i wykreślili go z klasyfikacji DSM.

I tutaj dochodzimy do słynnej kwestii głosowania, które wielu nazywa "zaprzeczeniem nauki".

Jak widać, decyzja APA została podjęta przez wąskie grono wyselekcjonowanych ekspertów po wysłuchaniu stanowisk obu stron sporu i przeanalizowaniu materiału naukowego. Niemniej, owa decyzja wzbudziła ogromne niezadowolenie obrońców starego ładu. To oni wnieśli o przeprowadzenie głosowania wśród wszystkich członków APA stwierdzającego, czy decyzja grona ekspertów była słuszna. Głosowanie odbyło się w 1974 r. i zostało przez nich przegrane. Większość psychiatrów po analizie dostępnych ustaleń naukowych uznała, że decyzja prezesa APA i komitetu d/s nomenklatur była słuszna.

Tak zakończyła się historia homoseksualizmu jako choroby. Jeśli chcecie ją poznać nieco głębiej, to bardzo polecam ten artykuł.

#historiajednejfotografii #lgbt #homoseksualizm #neuropa #nauka
alkan - Dr Anonymous przemawia na zjeździe Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatryczneg...

źródło: comment_pj1dtmFODTVDTOCC46nQNJZJgUzD9Gzg.jpg

Pobierz
  • 135
  • Odpowiedz
@sermaciej: o globalnym ociepleniu też dyskutowali naukowcy, po czym przekonaliśmy się jaki naprawdę ma wpływ człowiek na globalne ocieplenie. Błąd naukowców czy odpowiedni dobór ekspertów?
Jestem ateistą, ale irytuje mnie przekonanie że to strona przeciw kościołowi zawsze jest tą dobrą, słuszną i definitywnie obiektywną.
  • Odpowiedz
@yUlek: Nie. Otóż naukowcy doszli do wniosku, że globalne ocieplenie jest faktem, ale dalej dyskutują na temat tego, co je powoduje.
Analogicznie jest z homoseksualizmem - ustalono, że to nie choroba, ani nie wybór, a dyskutuje się nad powodami.
  • Odpowiedz
@sermaciej: Nawet jeśli byłby to dowolny wybór, to dlaczego i na jakiej podstawie ktokolwiek miałby się wtrącać takowe? Tak jakby medykalizacja lub nie danego zachowania była jedyną, i decydującą, przesłanką w ustalaniu jego dopuszczalności lub nie.
  • Odpowiedz
Zawsze mnie zastanawiało ile trzeba mieć złej woli, żeby mówić o "homolobby" w czasach, gdy homoseksualizm był nie tylko uważany za chorobę (wpływowe lobby chorych psychicznie, rly?!), ale w wielu stanach również karalny.


@alkan: Lobbing jest zawsze. Był też również w czasach kiedy zachodziły zmiany społeczne w USA i czarni zdobywali prawa niekiedy poprzez akty nim zakazane, typu jazda autokarem dla białych itp. Nie rozumiesz chyba pojęcia lobbingu.
  • Odpowiedz
@alkan: @alkan:

I tutaj dochodzimy do słynnej kwestii głosowania, które wielu nazywa "zaprzeczeniem nauki".


Nie "wielu nazywa" tylko to jest zaprzeczeniem nauki. Ziemia krąży wokół słońca, nie dlatego że 60% osób za tym "zagłosowało" tylko znalazło się paru mądrych ludzi którzy udowodnili, że tak właśnie jest. Dawniej też słońce krążyło wokół ziemi... nawet było lepsze "głosowanie", bo głosował ogól plebsu który palił każdego twierdzącego inaczej - na stosach. Mylisz
  • Odpowiedz
Lobbing jest zawsze


@majkelus: Po pierwsze, nie myl lobbingu z oddolną walką o równe prawa. Lobbing dotyczy bogatych ludzi kupujących sobie wpływy. Homoseksualiści natomiast samodzielnie walczyli o swoje, w międzyczasie zmagając się z piętnem osób chorób psychicznych, a często też kryminalistów - bo homoseksualizm w wielu stanach był karalny. Tak jak napisałem - zmiany były efektem rzetelnej nauki uprawianej przez psychiatrów niebojących się opinii swojego środowiska, które homoseksualizm wpisało na listę
  • Odpowiedz
@majkelus: To może inaczej: dlaczego o "lobbingu" - który w oczywisty sposób kojarzy się negatywnie - mówi się właśnie w przypadku homoseksualizmu? Tak, to jest spór o słowo. Dla mnie lobbing to coś złego. Nie mówimy, że King "lobbował" za zmianami, tylko "walczył o prawa osób czarnoskórych". Nie mówimy, że PiS "lobbował" za Dudą, tylko że "wsparł swojego kandydata". Nie mówimy, że Elbanowscy "lobbują" za zmianą wieku szkolnego, tylko "chodzi im
  • Odpowiedz
@alkan: Nie ma różnicy. Używasz tego słowa źle. Jak można lobbować za Dudą.. Dobra ta dyskusja jest niekonstruktywna. Szkoda mi na nią czasu. Dla mnie lobbing to normalne słowo.
  • Odpowiedz
Było też początkiem procesu wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób, bo dało dało odwagę innym badaczom do otwartego prezentowania swoich ustaleń, które dowodziły, że homoseksualizm nie jest niczym nienormalnym


@alkan: To, że coś nie jest chorobą, to nie znaczy, że jest normalne. Pedofilia czy zoofilia też nie są chorobami, ale nie są normalne. Są to zaburzenia seksualne.
  • Odpowiedz
@majkelus:
PiS-owcy przekonują do Dudy ==> "Jak można lobbować za Dudą?"
Homoseksualiści przekonują, że nie są chorymi psychicznie kryminalistami ==> "To przecie oczywisty lobbing!"
Hmm...

To, że coś nie jest chorobą, to nie znaczy, że jest normalne


@Blastboy: Pytanie - co rozumiesz przez "normalność"? (Nie)moralność? Jak to ocenić? Powszechność występowania? To, że coś jest rzadkie, nie oznacza, że jest złe - patrz np. wysokie IQ. Występowanie w przyrodzie? Homoseksualizm występuje
  • Odpowiedz
@alkan: Od kiedy można "naukowo" stwierdzić, czy coś jest chorobą, czy nie? Słowo "choroba" oznacza "nieprawidłowy stan", więc jest słowem oceniającym, a nie da się za pomocą badań stwierdzić, czy coś jest dobre, czy złe. Jeśli psychiatria zajmuje się ocenianiem, to nie jest nauką.
  • Odpowiedz