Wpis z mikrobloga

Nie będzie skrótu.

Będzie takie lekkie #coolstory, ale tak naprawdę #geekstory, choć wszyscy to zinterpretują jako #gaystory.

Bardzo możliwe, że źle to zinterpretowałem, bo jakby nie patrzeć się nie znam.

Nie umieszczam też tego dla atencji (tzn. niezupełnie), ale raczej dlatego, że mnie to trochę w chory sposób bawi ;).

W styczniu odwiedziłem byłą szkołę. Siedziałem głównie w sali graficznej, gdy miałem już wyjść wpadł profesor od informatyki i wróciłem z nim do sali rozmawiając o nowinkach technologicznych (ze względu na nadmiar obowiązków nie ogarnia już nowinek), wyszło na to, że pokazałem mu Kickstarter'a a w między czasie drukowaliśmy i poprawialiśmy kolory plakatów z jeszcze jednym informatykiem i z koleżanką. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła coś przebąkiwać, że idzie już. Za jakiś czas, że w sumie coś zje i chyba wybierze się do Mac Donalda, a ogółem dość daleko mieszka. W tym czasie wpadliśmy na serwisie Kickstarter na dość estetyczną maszynę do druku 3D i zaczęliśmy czytać dokumentacje i się zagłębiać w sposób działania. Znajoma wspomniała za pół godziny coś o tym, że zaraz idzie, zaś za kolejne 30 minut nagle szybko się zebrała rzuciła na odchodne cicho do widzenia i poszła. My oczywiście wciąż zachwyceni drukarką we dwóch, drugi informatyk ciął plakaty.

Szkołę powtórnie odwiedziłem w zeszły wtorek oraz w ten, dwukrotnie znajoma byle jak rzuciła cześć, a zazwyczaj uśmiechała się choć na mój widok :D.

Obawiam się (tzn. ja się osobiście cieszę), że można stwierdzić, że jestem geek'iem (na jednej 18, jak wszyscy pili to ja naprawiałem nagłośnienie - przewody et cetera - i strasznie dużo satysfakcji mi to sprawiało ^^).

#opowiadanie #kobiety #geek #gejalert #itboners #dziewczyna #luxikkradziej #rzeczywistosc
  • 19
@bogiubogi: To była tylko jednorazowa przygoda. Co do historii, to dziewczyna dawała znaki, jeśli było tak jak mówiłeś. A Ty wolałeś jakiegoś zezgredziałego profesorka. Nie rozumiem też, czemu tak się utwierdzasz w tej niechęci do kobiet, ba Ty się tym chlubisz. W imię czego?
@winnux: :D, no wiesz, ja jestem abstynentem...a muzyka padła, ktoś musiał naprawić ;).

@Dynamiczny_Edek: Jak możesz ;_;. No właśnie w sumie nie wiem, czy to nadinterpretacja nie jest z mojej strony...Jaki zgredziały :O, TAKI CZŁOWIEK! Nawet ma żonę i dzieci...:D, a w ogóle to ja IT :*. Złe wspomnienia na każdym szczeblu z kobietami, co ja się będę denerwował, bez nich jest znacznie lepiej ;), nawet jako brak znajomych w
@bogiubogi: Doceniam Twoją szczerą odpowiedź i dziękuję za nią.

Widocznie źle Cie wcześniej zrozumiałem, ale widok Twojej czarnej listy trochę mi w tym pomógł, choć im dłużej siedzę na mikro tym bardziej moja zaczyna wyglądać podobnie. Co do IT to z jakiegoś niezrozumiałego powodu ogranicza to w pewien sposób grono znajomych w wersji żeńskiej. Przydałaby się jakaś praca naukowa na ten temat.
@Dynamiczny_Edek: Proszę ;).

Znaczy wiesz, duża część kobiet tam, nie zasługuje raczej na to, ale jak wszystkie to wszystkie...dałem słowo w lutym sobie, ale publicznie na mikroblogu ;).

To może sobie z kalkuj...;)

Same plusy IT, zawsze możesz napisać na licencjacie! (chyba, że już za późno :))