Wpis z mikrobloga

@jrs2: Nie mówiąc o braku czasu na rozrywkę, sport i życie towarzyskie co upośledza zdolności społeczne. To się odzywa na uczelniach i potem są opinie że najlepsi studenci nie potrafią sklecić porządnie jednego zdania bo zżera ich stres, trema czy co tam jeszcze.
  • Odpowiedz
@jrs2: Wyuczyłam się tego, "hihi melanżyki" mi nie przyniosą w życiu pieniędzy.

@jascen: Haha, no nie wierzę. W którym miejscu napisałam, że nadrabiam? Coś Ci się w główce pomieszało. Wiesz może co to jest lekcja informatyki? Wiesz może, co to są okienka? :)

@Seid: No nie wiem, może po to, że nie celuję w polibudę? Dokładnie uczę się z przedmiotów, z którymi wiążę przyszłość (5). Z reszty uczę się
  • Odpowiedz
@Twinkle:
W sumie to nie wiem jak ta nauka wygląda i może nie potrzebnie się czepiam, ale moją uwagę przykuł tekst:

więc wtedy uczę się przedmiotów typu: historia, informatyka itp.


i

Tak, pamiętam. Nie jest to dla mnie dużo. W wakacje uczyłam się po 4-8 godzin.


I przez to wydaję mi się że możesz sobie zaprzątać głowę zbyt wielką ilością niepotrzebnych informacji.

Jeden z moich profesorów mawia, że uczyć należy się
  • Odpowiedz
@Seid: @jrs2: @Twinkle:
Nie wiem ile macie lat, czy studbaza czy pracbaza czy gimbaza ale popieram OP.
W licbazie i studbazie lubiłem się obijać. Szedłem, na wykładach i lekcjach raczej niebieskie migdały, potem w domu komputer, piwko i inne takie.
Dziś bardzo żałuję tego straconego czasu i powtarzam za Adasiem, że "człowiek decyduje o życiu za młodu, kiedy jest kretynem". Uważam, że gdybym lepiej wykorzystał ten czas, gdyby mi
  • Odpowiedz
@Twinkle: Jak widziałem jeden z Twoich poprzednich wpisów, to myślałem, że studiujesz medycynę lub coś podobnego i może po prostu musisz się tyle uczyć.
Ale skoro piszesz, że jesteś jeszcze przed studiami i w środku nocy uczysz się takich niepowiązanych ze sobą rzeczy jak historia czy informatyka, to zgadzam się z tym, co pisze @NormanCroucher o zaprzątaniu głowy zbyt dużą ilością informacji. Nie zapominaj też, że sen jest bardzo ważny zarówno
  • Odpowiedz
  • 1
@wojtek_bez_portek: studbaza i pracbaza jednocześnie, właściwie, to ja nie przerwałem nauki od zerówki. Żeby nie było wątpliwości, sumienność i samodyscyplina opisywane przez @Twinkle to moim zdaniem rzeczy godne podziwu. Moje wątpliwości dotyczą technikaliów:
- nie wiem, czy czas poświęcony na czynność jest dobrym wskaźnikiem efektywności. Szczerze mówiąc, wątpię w to
- nauka przy jednoczesnym zaniedbywaniu relacji może doprowadzić opa do piwnicy- kontakty się liczą, komunikatywność się liczy. Często nawet bardziej niż
  • Odpowiedz
@wojtek_bez_portek: tutaj dużo zależy od człowieka. Ja często przegrywam z lenistwem, ale jestem jedną z aktywniejszych osób na ćwiczeniach, zadaję dużo pytań itd. Po drugiej stronie są osoby które dużo sie uczą, ale boją się odezwać i w zasadzie nie zadają żadnych pytań - siedzą, nauczą się tego co im każą i w sumie tyle.
  • Odpowiedz
@Rachel_: Ano.

@GSSJ: Nie od razu. W podstawówce w ogóle się nie uczyłam, odrabiałam tylko prace domowe. W gimnazjum coś tam już zaczęłam, ale też nie za wiele. Uczyć się dla siebie zaczęłam jakoś w wieku 15 lat i wtedy było to zależne od tego ile miałam sprawdzianów/zaliczeń. Raczej za więcej niż 2 godziny nie wychodziłam. No i później zaczęłam dodatkowo robić materiał z wyższych klas.

@NormanCroucher: Dlatego takich
  • Odpowiedz
@Twinkle:

nie widzę nikogo inteligentnego, o dobrych zainteresowaniach, ambitnego w moim otoczeniu.

Twinkle plox, pewnie nawet nikogo na tyle dobrze nie poznałaś, by tak powierzchownie oceniać otoczenie. Może i nie mi oceniać, ale wybacz, wyglądasz na przykład typowej, aspołecznej kujonki, której w szkole nikt nie lubi.
  • Odpowiedz
@kajdeg: Niby tak, ale na początku roku rozmawiałam normalnie z ludźmi, którzy mnie teraz obrażają. Wracałam z nimi jednym autobusem, siedziałam w ławce etc. Znałam ich wcześniej nawet kilka lat. Teraz normalnie rozmawiam z ludźmi z klasy, ale bez większych przyjaźni.
  • Odpowiedz
@kajdeg: A co miało wpłynąć? To, że udzielam się na lekcjach? Jak mnie nie było w szkole przez chorobę, to posypały się kartkówki. ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz