Wpis z mikrobloga

10 typow w sklepie budowlanym

1. Pan oszczędny - Przeraża go konieczność wzięcia listwy długości 250cm po 2zł za metr w sytuacji, gdy potrzebuje listwy 240 cm. Zapłacenie 30zł za specjalnie wykonaną listwę nie przeraża go w ogóle.

2. Pani filozof - Ja nie wiem, jaki kolor wybrać, niech pan pomyśli za mnie, bo ja tego nie lubię.

3. Pan ciekawski - Gdzie ja mam wsadzić te dodatkowe 20cm?

4. Pani niewyżyta - Niech mi pan przerżnie. Listewkę znaczy.

5. Pan konkretny - Bo ja potrzebuję takie coś, wie pan, nad drzwiami, mam taką listwę, ale to nie listwa, koło tego, no wie pan. I potrzebuję to przedłużyć, ale żeby to nie było takie same, tylko załamane, ale w drugą stronę.

6. Pan oryginalny - Cieszy się jak dziecko, rzucając teksty mające zabić obsługę i dziwi się, że obsługa po nich ziewa.

7. Pani z dzieckiem - Bachor radośnie demoluje nam sklep, a paniusia zdobywa się tylko na anemiczne stęknięcia "Oktawian, przestań bawić się tą piłą mechaniczną, bo się spocisz..." Zastanawiające, że dzieci z bardziej typowymi imionami zachowują się spokojnie.

8. Pan Speedy Gonzalez - Potrzebuję biurko ala Ludwik XIV, z mahoniu. Zdążycie je zrobić na szesnastą?

9. Pan słuchający kumpli - Bo jeden kumpel kazał mi użyć pokostu, drugi położyć capon, trzeci wosk, a czwarty olej. Potem na to położyłem lakier. Czemu się łuszczy?

10. Pan mistrz polskiej szkoły targowania się - Kur, ja pier**! 120 zł za to gówno?! Dam najwyżej sześć dych za taki szajs!

#pasta
  • 1