Wpis z mikrobloga

ostatnie zakupy #herbata z dwóch miesięcy:
1. caykur żółty - uwielbiam ten smak czarnej tureckiej herbaty, tzw. #czaj
2. Ceylon tanay yarpak cayi - #cejlon w opakowani 0,5 kg. Słaba jakość, ale z rana w sam raz.
3. Genmai-cha od Yamamotoyama: świetny smak, chociaż chińska herbata, bo widoczny popcorn z ryżu.
4. #oolong - niestety chiński, jeden ze słabszych jakie piłem
5. Hoji-cha od Yamamotoyama: stała się moją ulubioną herbatą obok oolonga.
6. Genmai-cha z matchą od Yamamotoyama: jeszcze nie próbwałem
7. Secha gold: takiej zielonej jeszcze nie piłem. Listki naprawdę są zielone i ma proszek jak matcha. Po zaparzeniu nie jest przezroczysta. W smaku łagodna.

#herbata #wykopteaclub #japonia #zielonaherbata #oolong #herbatatime #matcha #kuchnia #teatime #cejlon #turcja
  • 9
@nom_de_plume: nie, kupuję w sklepach w Londynie, gdzie obecnie mieszkam. Tu są małe sklepiki chińskie, gdzie jest trochę liściastych herbat. Niestety takich herbaciarni jak u nas, jest u nich jak na lekarstwo. W dodatku są kilka razy droższe. Np. wchodzę do takiej herbaciarni i ceny zaczynają się od 7 funtów za 25 gramów.
No ten oolong jest mało aromatyczny. Piłem przeróżne oolongi, ale takiego jeszcze nie.
@etnomaniek: zobacz sobie http://what-cha.com/ - masz darmową przesyłkę w UK i fajny wybór.Nie wiem jak wypada cenowo w stosunku do stacjonarnych w Anglii, ale jeżeli chodzi o ofertę to zdecydowanie jeden z moich ulubionych sklepów.

@nom_de_plume: No prosze, ale przecież główną siedzibę mają w Japonii, a część w USA to tylko oddział zagraniczny. Nic od nich nie kupowałem, ale byłem przekonany że większość pochodzi z centrali w Shizuoce.