Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: Jedna sprawa mnie niepokoi , uwierzono że dałem się złamać , że jednak mimo wszystko w latach 70 lekko współpracowałem donosiłem i brałem pieniądze .NIE . NIE .NIE....nie ....nie .nie .to NIEPRAWDA ..

Gdyby była to prawda i byłyby tego dowody.to nie ryzykowano by z takim rozmachem podrabiania faktów i dowodów , .

Pokazywano by te rzekomą zgodę na współpracę , donosy napisane i pokwitowania na branie pieniędzy ...wystarczy .

Do tego by dodano sprytną rozjaśniającą pisemną argumentację i wystarczy .

Tam naprawdę pracowali wybitni fachowcy. I nie popełnili by takiego błędu ..

1].Nie było mojej zgody na współpracę 2].nie dałem się złamać 3].nie popełniłem żadnego donosu 4].nie brałem pieniędzy.

Uwierzcie wreszcie mnie , a nie SB i wtedy pomyślmy wspólnie jak Oni to przekonywująco zrobili .ale zrobili ,ale zrobili..
  • 73
@lechwalesa: Linia obrony jest oczywista. LW to legenda i bohater, którego chce zniszczyć PiS z Kaczyńskim na czele.
A czy to Jarosław Kaczyński kazał Wałęsie współpracować z SB?
A może Antoni Macierewicz?
Kto z PiS-u zmuszał byłego prezydenta do milczenia na ten temat przez tyle lat?
Oczywiste jest, że gdybyś pan przyznał się od razu do swojej chwili słabości to już dawno nikt by nie pamiętał o sprawie.
Zamiast tego wolałeś