Wpis z mikrobloga

Po tej aferze naprawdę gardzę wykopkami (stereotypowymi). Wcześniej jakoś znosiłam te wszystkie wykopy muslimowo-żydowo-spiskowo-gejowskie, bo wśród tych plew można było znaleźć naprawdę interesujące znaleziska. Jak się okazała to młodzież, nie mająca żadnego pojęcia o rzeczywistości. Dziki tłum chcący kogoś upokorzyć, nie gorszy od karachana. Pozdrowienia dla wszystkich rozsądnych, dojrzałych ludzi.

#oswiadczeniezdupy #pozdrowieniazdupy #motloch #tluszcza #gimbaza
  • 13
@NuGuns: zasadniczo to są "internety" a wykop wrzucił wszystkie do jednego worka. W niektórych kręgach internetów napisanie "to #!$%@?" jest uznawane za żart. W innych zwrot bez użycia "Szanowny Panie/Pani" jest uważany za całkowite buractwo... niestety błąd założeń, niewłaściwy target, skupianie się głównie na niezarejestrowanych użytkownikach - to kiedyś musiało nadejść i pewnie wróci jeszcze nie raz, bo ewidentnie widać, że administracja nie ma pojęcia co się dzieje i jak sobie
@badasq: Bo to nie jest takie proste. Z jednej strony mamy chamstwo i zabawy na poziomie gimnazjum. Za które ja bym najchętniej widział bany. No ale z drugiej każdy ban to wielka afera bo ktoś uważa, że niesłusznie
@NuGuns: dla mnie te gimnazjalne zabawy są zabawne. Tagami można sobie poradzić z filtrowaniem treści, można też czarnolistować użytkowników którzy ewidentnie dodają rzeczy niepasujące do gustu. Przez bany trzeba tylko dodawać tą samą osobę kilka razy. Ban to nie rozwiązanie. Bez tzw atencji szkodniki same by sobie poszły.
@badasq: No nie jest rozwiązaniem ;_; Pacz ile zielonych w ostatnim czasie się narobiło. Poza tym jak tu się kłóciłem z ludźmi to wiele razy słyszałem: niech banują, i tak zaraz założę nowe konto.

To w takim razie było dobrze tak jak było :3 nie wiem skąd ta afera
@NuGuns: proste, afera jest z samowoli moderacji/administracji - okazywanie swojej władzy w tak obsceniczny sposób wywołuje frustrację. Przykład bana dla osób które wykopały znalezisko. Nie chodzi o to że był ban, tylko o powód bana - jego uzasadnienie a raczej jego brak.