Wpis z mikrobloga

Tadeusz Miciński
[Ponad głębiami czarnych wód...]

Ponad głębiami czarnych wód
leżę w bezchwiejnym, cichym śnie
i marzę - że ty przyjdziesz mnie
tam strącić - w swój piekielny gród.

Na uczcie króla Baltazara
sfałszował mag żydowski, Daniel,
jej złote imię Upharisim.

A imię znaczy:
- nieśmiertelny
- i bogom równy!
- zejdź w zimny wilgotny loch kościelny
- i zabij tę, co w trumnie śni -
- Mene - Mene - co w mroku lśni -
- jej duszę - serce twe -
- Mene - Mene!...
- a ja Cię wzniosę - bóg piekielny -
- ponad aniołów czyn niedokonany
- ponad najgłębszą z gwiazd
- o której mędrce marzą i szatany...

O pani konających, nasyć oczy moje.


#poezja #wiersz #micinski #mlodapolska
  • 12
@mattommottam:

(...)
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę !…

@Snoopie: Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży,
lecący z jękiem w dal -- jak głuchy dzwon północy --
ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy
iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy.

Ja komet król -- a duch się we mnie wichrzy
jak pył pustyni w zwiewną piramidę --
ja piorun burz -- a od grobowca cichszy
mogił swych kryję trupiość i ochydę.

Ja -- otchłań tęcz -- a płakałbym nad
@KocieJaduo: tak, ta dwoistość postaci, łączenie dwóch skrajnych cech, ale też zobacz,że Miciński kreując swój obraz Lucifera, i opierąc go właśnie na zasadzie silnych kontrastów, pokazuje „ludzką” stronę szatana – podobnie do ludzi czuje się on słaby i zagubiony w otaczającym świecie. Nie czuje się na siłach, by rządzić ziemią. Nie jest już tą siłą, która kiedyś potrafiła się zbuntować i powiedzieć Bogu: „non serviam!”. Wydaje się, że ciągle poszukuje on