Wpis z mikrobloga

Mam tak wysokie wymagania co do potencjalnego partnera, że nie wyobrażam sobie kiedykolwiek kogoś takiego spotkać. Gdy czytam tag #logikarozowychpaskow czy ktoś mi o swoim różowym opowiada, czy sam widzę jak się zachowują to odechciewa mi się nawet spotkać z którąkolwiek.
Partnerka miałaby by mnie reprezentować i odbiciem niejako moim być, a zarazem mnie dopełniać. Ze względu na moją nietuzinkowość, ponownie nie wyobrażam sobie tego.
Polki są często bojaźliwe, nie mają swojego zdania, problemy z podejmowaniem decyzji i odejściu od normy, nie mają zainteresowań poza malowaniem paznokci, oglądaniem #!$%@? seriali, #!$%@? o szopenie, kosmetykami (czym określają posiadanie nową szminę z faxmaxtora( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Małe ambicje, przejmowanie się otoczeniem, a jeśli tak nie jest to #!$%@? często jest. Generalnie są nudne nomen omen do znudzenia.
Jedynie do czego są zdolne to obrabianie dup psiapsiółek i rozmów na luźne tematy. Wszystko to ok dopóki to jest koleżanka.

Hurr widocznie nie znasz wspaniałych polskich kobiet.
Nie. Problemu z adoratorkami absolutnie nie mam.

Nie wiem. Albo mam pecha, ale normalny różowy w moim guście trafia się bardzo rzadko.
Z drugiej strony w ogóle nie mam parcia na związek. Ba, nawet nie chcę.
Uważam, że często można trafić na kogoś kto cię zepsuje i ograniczy, a do ruchania nie potrzeba związku.
Czy są jakieś inne pozytywne aspekty związku z Polką, o których nie wiem?

Pewnie brzmi to jak atak, ale jestem po prostu zniesmaczony kobietami, które nic w sobie nie mają.
#heheszki #rozowepaski #zwiazki #niebieskiepaski
  • 6