Wpis z mikrobloga

@SweterWPaski: Klasyk... Mój różowy czasami robi tak, że jak odpierdzieli jakąś inbę, ja się na nią zdenerwuję i podniosę trochę głos (o co w emocjach przecież nie trudno) to ona się na mnie obraża, że podniosłem głos... I sam powód całej inby schodzi na drugi plan.